Awatar użytkownika
aniawlkp86
Wodzu
Wodzu
Posty: 24940
Rejestracja: 23 mar 2009, 13:59

02 sty 2012, 23:08

no to moj Dawid sie załapie... :ico_puknij:
o ile znowu nie przesuną :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
biniu_s
Zaczynamy gimnazjum!
Zaczynamy gimnazjum!
Posty: 1244
Rejestracja: 18 lip 2011, 11:21

02 sty 2012, 23:10

aniawlkp86, dzięki wielkie za info

dzwoneczek82 wiesz, dwa lata temu mówili że od 2012 więc nie ma co się zamartwiać na zapas. Wydaje mi się, że wtedy program dla tych z klasy "0-3" będzie musiał być zmieniony i dostosowany do ich rozwoju. Bo nie sztuką jest zadać dzieciaczkom mnóstwo zadań do domku gdzie i tak przy tym siedzą rodzice i sami czasami nie mają pojęcia co tak właściwie tam trzeba zrobić :ico_oczko:

Awatar użytkownika
aniawlkp86
Wodzu
Wodzu
Posty: 24940
Rejestracja: 23 mar 2009, 13:59

02 sty 2012, 23:14

aniawlkp86, dzięki wielkie za info
nie ma za co :ico_oczko:
Wydaje mi się, że wtedy program dla tych z klasy "0-3" będzie musiał być zmieniony i dostosowany do ich rozwoju.
to pewnie znowu dalszy program też będzie zmieniany :ico_noniewiem: :ico_puknij:

mama_zuzi1980
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5549
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:51

02 sty 2012, 23:24

Ja dzis mialam zaganiany dzien. Dzieciaki mam w dmu do 8 stycznia bo wolne maj wiec dzieje sie :-D
Sylwester u znajomych, skonczylismy o 3.30. Dzieciaki o 2 :ico_olaboga: one nigdy nie maja dosyc....

Dzien przed sylwesterm mialam dziwne mdlosci, i w dzien sylwestra tez i maz zauwazyl ze mi bardzo brzuchol urosl w przeciagu tych 2 dni, hehe i cos chyba w tym jest , zoladek zaczal byc uciskany i stad te mdlosci. Ja mam baaardzo wysoko brzuch a dol plaskawy, taka moja uroda, musze zrobic focie i wam pokazac jaki smieszny :-D
Ale dziz bylam u swojej lekarki i ona nie widziala mnie od kwietnia zeszlego roku i nic nie zauwazyla hehe dopiero musialam jej powiedziec :-D

Jagoda , dobrze cie rozumieem ze masz ten strach przed zaskoczeniem... Ja tez nie wiem co zrobimy z naszymi, tzn z zuzia to nie ma problemu , moze spac u kolezanki ale Nell chyab ze soba wezmiemy... mi specjalnie nie zalezy aby J byl ze mna przy porodzie, dla mnie to troche przereklamowane (ale to moj osobisty poglad), wiec moze z Nell byc sobie w pokoju dziennym i ogladac film, byle zaraz po przyszli. a moze bedzie cesarka to juz w ogole po co on mi tam :-D

Justyna, ja w 20 tyg tez nic nie mialam, tzn na moja prosbe posluchalismy doptonem serducho i tyle. No i dostalam zaswiadczenie ze jestem w ciazy do macierzynskiego. A nastepna wizyta w piatek i wtedy mam miec wszystkie badania.
Cukier na glukometrze sama sobie u kolegi sprawdzilam do mialam po calym dniu obzarstwa i slodkosci 6,1, lub jak kto woli 61, wiec mysle ze jest ok :-) Od 25 tyg ciazy mierza tez u nas SF czyli odleglosc miedzy koscia lonowa a najwyzszym punktem macicy, mysle ze u was tez?

A zasmarkanym ciezarowkom zdrowka duzo zycze!!!!

Awatar użytkownika
iw_rybka
Wodzu
Wodzu
Posty: 17728
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:40

03 sty 2012, 00:05

to pewnie znowu dalszy program też będzie zmieniany :ico_noniewiem: :ico_puknij:
- juz niech nie kombinuja,moja kuzynka ma grupe takich 5-cio latkow w szkole i mowi,ze to jakas porazka,te dzieci sa za male do szkoly,szkola nie przystosowana :ico_puknij:
musze zrobic focie i wam pokazac jaki smieszny :-D
- koniecznie :ico_brawa_01:
a moze bedzie cesarka to juz w ogole po co on mi tam :-D
- my tez tu nie bardzo mamy z kim dzieci zostawic,niby jest rodzina,wigilia wspolna,slwester tez,latem jakies grille i urodzinki ale tak zeby dzieci zostawic,to bym nie chciala,wiec jak rodzilam Zuzie,to zdecydowalismy,ze maz zostanie z Andrzejkiem, bardzo sie ucieszyl,bo ostatnie 16 h przy Andrzejku,ktore na porodowce razem spedzilismy zle wspomina :ico_oczko: On taki wrazliwy i zle mu bylo,jak sie darlam i nie mogl mi pomoc ani ulzyc :ico_sorki:
Ale na CC juz wiemy,ze idziemy razem,tzn tesciowa do dzieci przyjedzie a on po porodzie ma pilnowac malego i jak bede te 24 h plackiem lezec,to ma mi malego w dzien podawac do cycusia i przewinac i ogolnie pomoc,na noc pewnie bede musiala go oddac do pielegniarek,wiec maz pojdzie do domku a potem ja juz bede chodzaca i sama sobie dam rade :ico_oczko:

Awatar użytkownika
Martalka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5386
Rejestracja: 31 sty 2009, 01:08

03 sty 2012, 02:58

biniu, mam nadzieje, że krocze żadnej z nas bardzo nie ucierpi :)
Ja zamierzam też rodzić NIE NA LEŻĄCO- co dla krocza istotne jest, bo główka tak nie napiera, bo pozycja na plecach jest dla krocza zabójcza.Dwa- nie będę parła na komendę, tylko jak będę czuła potrzebę. Słynnemu "push push" z filmów mówię stanowcze "nie" :ico_haha_01:
Trzy- jakieś 2-3 miesiące przed porodem zamierzam ponownie masować krocze olejkami by je uelastycznić, zwłaszcza w miejscach dwóch byłych cięć :ico_noniewiem:


Co do standardu, bo napisałam, że NOWY, bo to ciągle i jeszcze długo będzie nowość- takie traktowanie rodzącej. Bo chyba powinno być oczywistą oczywistościa, że rodząca to nie cielę jakieś, i nie musi się poddawać procedurom, które słuszne nie są. A wiele takich praktyk jest i jeszcze będzie. nie ma co się łudzić, że nawet rozporządzenie cudu dokona w kilka miesięcy :(
Ja jestem w tej dobrej sytuacji, że tutaj takie standardy obowiązują pewnie od lat, bo jak wspominałam o nacinaniu krocza położnej to zrobila wielkie :ico_szoking: nie rozumiała dlaczego mnie nacięli przy 1 porodzie, co się takiego działo...
kampania "rodzić po ludzku" sporo zmieniła przez te ładnych parę lat, ale taki standard wydany czarrrrno na białym daje nam moc :) Niestety i my też opieramy się planując, myśląc o porodzie, nasz poród na opisach innych, wcale nie zawsze zgodnych z nowymi standardami opieki...


evvelka, a słyszałaś o nabijaniu jabłka gwoździami? żelazo z gwoździ przez noc przechodzi do jabłka (wyjmujesz gwoździe) i rano jesz jabłko.
jak trochę podrdzewieją to nawet dobrze, bo rdza to żelazo... eee... nie jestem dobra z chemii... no jakieś lepiej wchłanialne :ico_haha_01: i jabłuszko zdrowsze :)
Niektórzy tak robią :ico_haha_01: Ja w ciąży chyba bym nie ryzykowała (bo z czego ten gwóźć to nie wiemy), ale coś w tym być musi. Bo reakcja z kwasami z jabłka zachodzi :)
Ot, taka anegdotka.
Jeszcze melasa dobrze podnosi żelazo (melasa z buraka). nie próbowałam, ale ponoć...
Ja pokrzywę piję już jako taki standard.

Awatar użytkownika
asiab
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5300
Rejestracja: 20 paź 2007, 09:20

03 sty 2012, 11:18

Witam wtorkowo :)

Mnie dziś mega leń dopadł :ico_wstydzioch: nic mi sie nie chce Franka wyprawiłam do przedszkola dziś ma bal karnawałowy i jest policjantem :-)

Co do porodu to ja sie cieszę że próbować naturalnie u mnie będą a jak nie da rady to i tak mnie zetna choć chce naturalnie :ico_sorki: musze to poczuć :-)

ancurek86
Nakręcona katarynka
Nakręcona katarynka
Posty: 162
Rejestracja: 31 sie 2011, 19:55

03 sty 2012, 11:27

hejo :ico_ciezarowka:
u nas leje i wieje i w ogole ciemno :ico_sorki:
a ja leże, zjadłam śniadanko jak mąż szedł do pracy i jeszcze się zdrzemnełam i dopiero otworzyłam oczyska :-D mój mały rusza się coraz mocniej, dziś po śniadaniu to cały brzuch mi tańcował :-)
jutro mam wizyte bo zwolnienie mi sie kończy i już mam stresa jak tam ta moja szyjka :ico_placzek: jeszcze wyniki posiewu mam mieć jutro :ico_sorki:

Awatar użytkownika
Asieńka86
Ja wiem wszystko o forum
Ja wiem wszystko o forum
Posty: 658
Rejestracja: 02 lis 2011, 17:48

03 sty 2012, 11:28

Witam i ja :-) i tak z samego rana stawiam :ico_tort: za rozpoczęcie 28 tygodnia :-D
ja też chciałabym naturalnie urodzić.. nie boję się bólu, ale boję się tego że nagle w połowie coś stanie i nie dam rady urodzić, albo że z dzieckiem coś nie tak będzie.. całą resztę da się przeżyć.. nie raz powtarzałam że wiele kobiet to przeżyło do i ja mogę i z tym założeniem chcę iść na porodówkę :ico_oczko:
i czuję się trochę lepiej, nie mam nosa zawalonego, schodzi mi wszystko.. więc będzie dobrze :-)
edit: ancurek- a u nas pięknie słoneczko świeci i w ogóle ładna pogoda jest :ico_haha_02:

Awatar użytkownika
Martalka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5386
Rejestracja: 31 sty 2009, 01:08

03 sty 2012, 12:30

Asieńka, musiałoby się naprawdę jakieś wielkie coś stać, żebyś nie mogła urodzić. Ale jeśli faktycznie, to poród trwa sporo, zdążą zareagować.


Ależ tutaj wichura i deszcz leje.... normalnie chlapie mi po szybach, tak zacina :ico_zly:
I większość nocy nieprzespana. Najpierw budziłam się co 15 min, potem wstałam i posiedziałam 2 godziny, a po 2 jakoś poszłam spać i kotłowałam się pewnie jeszcze 2 godziny... Milenka spała obok mnie i strasznie co chwilę pojękiwała i mnie budziła...
A rano upodobała sobie pozycję z nogami na mojej twarzy :ico_noniewiem: Nie wiem co jej w nocy było. Chyba tez ten wiatr ją rozbudzał. Bo aż puka (bucha) w okna...

[ Dodano: 03-01-2012, 11:32 ]
Dzisiaj mam nastroj pt. "niech ktoś za mnie urodzi". Fajnie by było... Ja normę wyrodziłam :D

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość