a ja moja podlalam
to super, my na nastepny rok myslimy o żywej:)
ja rozebrałam bo u nas koledy i tak nie bedzie, a czekanie do 6 to dla mnie niepraktykujacej i w ogóle mało znajacej sie w temacie co kiedy i jak, nie ma znaczenia, a już mnie denerwowała bo bąbki i tak pod leżały albo traciły już ogonki i trzeba było do śmieci wyrzucać, eliza ściagała i gryzła.