Melduję się i ja w dwupaku, po lekkich utrudnieniach porannych.
Korki nam wywaliło i to te główne z korytarza i musiałam administrację ruszać z rana na wycieczkę do nas. Ale już wszystko przywrócone
Kaja, maluszek szybko wyjdzie z żółtaczki zwłaszcza, że go naświetlają. Jeszcze chwilka i będziecie w upragnionym domku
Jadzia, sny są w rzeczywistości odwrotne
Aga26 u nas też koszmar pogoda, leje od rana jak nie od nocy...
agaa22 zaciskam kciuki za małą, ale na bank jest już główką w dół zobaczysz
Beatka78, badałam się wczoraj ale brzuch mi to dość utrudniał. Czułam miękkie jak wata ścianki, a głębiej nie umiałam palucha włożyć. Jutro ginka mnie wybada
