Dziewczyny, w poniedziałek idziemy do szkoły rodzenia - udało się, nawet nie wiecie jak się cieszę. Mój K. się trochę nauczy i oswoi z dzieciaczkiem i może będzie wiedział co się robi w danej sytuacji, żeby przy i po porodzie nie było więcej z nim problemu niż z dzieckiem
A i ja się dowiem ciekawych rzeczy i najważniejsze - zajęcia prowadzi położna ze szpitala w którym będę rodziła
Co do szczepionek, to ja na dzień dzisiejszy myślę, że będziemy szczepić wszystkim tym co będzie na NFZ, nic poza tym. Zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce.
Kolejny pokój skończony, wymyłam podłogę, zawiesiłam firankę, meble ustawione..., została tylko jeszcze werandka i finito, już się nie mogę doczekać
Ja też nie kupuje takich rzeczy jak laktator, sterylizator, podgrzewacz - jeśli będzie niezbędne zaopatrzę się po porodzie w końcu to nie te czasy co trzeba było brać co jest i jeszcze w kolejce pół dnia stać.
Chcę kupić tylko jedną butelkę w razie czego - tylko jak zwykle nie wiem jaką, no i smoczek - ale też narazie nie wiem jaki.
Asieńka86, z dziećmi to chyba jest na zasadzie takiej, że to zależy od rozwoju układu pokarmowego, u mnie w rodzinie jedno dziecię do prawie roku ulewało, a inne wogóle a jego matka po karmieniu wkładała je w huśtawkę. Na to chyba nie ma reguły.