hej dziewczyny
W końcu znalazłam trochę czasu, żeby zajrzeć
Mąż jeszcze w pracy, bo dziś inwentaryzacje mają.
A ja byłam z Polą na urodzinach jej koleżanki w fantazji (w figlo gaju
), młoda zadowolona, wyszalała się, była pani, która malowała buzie, Pola oczywiście księżniczkę sobie zażyczyła
, jeszcze chodzi w tym makijażu, bo chce się tatusiowi pokazać.
Liwia wczoraj ruszyłam do przodu
, trochę raczkuje, a jak się zmęczy to resztę doczołga, póki co krótkie dystanse, ale ćwiczy zaciekle
ania dla Milenki za siadanie, czekamy na filmik.
Liwia z takich umiejętności potrafi pokazać gdzie lala ma oczko (choć nie zawsze pokaże)
emilia udanej iprezy
, co do wyjazdu to niestety nie damy rady w styczniu, jesli gdzieś się wybierzemy to dopiero w drugiej połowie lutego, ale namiary na hotel, jeśli się sprawdzi, to chętnie wezmę
murchinson oby z tych zawrotów nic złego nie wyniknąło, ja odkąd do pracy wróciłam, mam problemy z oczami i plecami , na szczęście w porę się tym zajęłam i jest o wiele lepiej
Co do spotkania, to ja mam do Was wszystkich daleko, ewentualnie w grę wchodziłyby okolice Łodzi, ale zapraszam Was na Podkarpacie
wiola dobrze, ze Filip się nie zaraził
, a dajesz chlopakom cos na odporność?
mnie się przez tabsy, @ całkowicie rozregulowało, krwawienia mam nieregularne i jakies dziwne (długie), a po 3 @ miałam się zgłosić do gina, bo chcę spiralę załozyć
patrycja przykro mi z powodu dzidzia, oby jego stan poprawił się.
Babcia męża ma ostatnio duże problemy ze zdrowiem, niedawno miała zawał, ze względu na wiek nie zdecydował sie na wstawienie bajpasów, parę dni temu znów miała zator-starośc jest straszna
Tyle zapamiętałam