agaa22, ksiadz to tez czlowiek i jak jest taki fajny,zyciowy i z powolania,to nie powinien robic problemu.My do koperty wkladamy 20 zl albo 50 ( zalezy jak daleko od wyplaty jest koleda
),a jak nam sie Zuzia w grudniu urodzila i w styczniu byla koleda,ksiadz pytal nas o mala,to powiedzielismy,ze takie ma problemy z raczka,ze musimy rehabilitowac itd,to wcale koperty nie wzial,powiedzial,ze nam sie bardziej przyda dla Zuzi i mimo,ze maz mu wciskal,to nie wzial
My chrzcilismy Andrzejka i zalezalo mi na tym,zeby matka chrzestna byla siostra moja,ktora jest rozwiedziona - zapytalismy ksiedza,czy to klopot - ksiadz,ze owszem ale z tego powodu on dziecku chrztu odmawial nie bedzie i bylo git
Znajomi zas w innym miescie chrzcili dziecko bez slubu i warunkowo ksiadz sie zgodzil,ale musieli obiecac,ze slub wezma,drugie dziecko chrzcili w innej parafii,bo dalej byli bez slbu i teraz 3 jeszcze w innym kosciele