u Nas cukier idzie masowo

M slodzi 3 lyzeczki, czy to kawa czy herbata..
u Nas znowu odwrot M poklucil / posprzeczal sie ze swoja mama .. juz nic nie kazal brac nawet polowy kasy na stoliczek i krzeselka, powiedzial ze najwyzej pozniej ale kupimy sami

i wkurzyl sie bo dla Julki nic nie przywiozla a dla szwagierki synka tak .. smialam sie z niego wczoraj, ze dla mnie nic Ona jej nie musi przywozic chociaz nie powiem bo nie ladnie z jej strony, albo sie wiezie obojgu albo wcale

ale takie moje skromne zdanie ktore trzymam dla siebie.. powiedzial ze jak przyjdzie i jej cos przyniesie to wyrzuci to za drzwi

nie wyrobie z jego pomyslami

I jak napisala do mnie ze wieczorem przyjdzie tylko cos jej kupi (bo wstyd bez niczego) to jej odpisalam ze ja niczego nie wyczekuje zeby ktos cos jej przynosil
[ Dodano: 17-01-2012, 12:52 ]
chociaz nie powiem troche mnie to zabolalo, ze Julka znowu jest na boku.. w sumie kiedys powiedziala ze chyba bardziej kocha Bartka (pierwszy wnuk).. wie moze wciela plan w zycie

ale ja mam to gdzies, dla mnie to moze nikt jej nie kochac/lubic oprocz mnie i M
