dziękujemy :*margolcia, super zdjecie w podpisie.
A ile ja się nagadać musiałam najpierw by w ogóle w ciąży coś podziałać jak większy brzuch miałam. Teraz też zresztą z jednej strony chce, a z drugiej się boi. Na co ja mu mówię, że nic nie narobi złego jedynie do narodzin córki się przyczyni. Jak ją tam najpierw wpędził to teraz niech wypędzi migiemtroche go stresuje ta sytuacja ciazowa, on sie boi ze dotknie glowki dziecka
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot], Google [Bot] i 1 gość