Dzień dobry wszystkim. Mój Alanek dziś o dziwo wstał dużo wcześniej bo przed 8, ale widziałam, że się nie wyspał więc pochasałam z nim troszkę i do łóżeczka położyłam, pokręcił się chwilę i już śpi. A ja ogarnęłam już dom, zaraz jeszcze pozmywać muszę. Powyciągałam wszystkie zimowe rzeczy - snowboardowe, bo na wekend wyjeżdżamy na górki oooo jej już się doczekać nie mogę

. Mam nadzieję, że usypali kilka skoczni bo całą tamtą zimę musiałam się wstrzymywać przed skakaniem na desce przez ciąże, to teraz muszę nadrobić
A wiecie co, ja zauważyłam że jak ciągle marudzę mężowi to jakoś nie działa to na niego pobudzająco, ale za to jak go chwalę to chętniej się wykazuje :). Dlatego jak jestem zmęczona i nie mam sił np pozmywać to pytam go czy by mi nie pomógł. A jak już pozmywa, to mu mówię: "że nie wiem co bym bez niego zrobiła, że jest taki kochany i pomocny" i działa
A co do antykoncepcji to
Izuś jak możesz zapytaj ginki jak to jest z tymi krążkami jak się karmi, bo jednak trochę się boję że wpadniemy, a raczej byśmy tego nie chcieli.
[ Dodano: 23-01-2012, 09:47 ]
nina0226, nam sie udawało na porzerywanym przez 7 lat nie wpasc, bo były też tabletki czasem których i tak zapominałam brać, były też prezerwatywy zakłądane tylko na finał, ale szczerze to tylko do krązków mam teraz najwieksze zaufanie bo to jedyne co sprawdzilismy robiac to do końca w środku i dopóki je stosowałam to nie zaszłam w ciaze

Konrada poczeliśmy w drugim cyklu po odstawieniu krązków
No to my na początku stosowaliśmy przez rok tabletki - na okrągło ich zapominałam, potrafiłam dwóch i trzech po kolei nie wziąć. Ale niczym dodatkowym się nie zabezpieczaliśmy i nie wpadliśmy. Ale taka byłam nerwowa i ciągle z depresją, więc stwierdziliśmy z mężem, że odstawiamy i na kalendarzyk (czyli jak z wyliczeń były dni nie płodne to finał w środku, a jak płodne to albo gumki albo przerywany). Przez rok go stosowaliśmy. Ale jednego miesiąca mąż dużo wyjeżdżał w delegacje no i wiadomo jak to stęsknieni się rzucaliśmy na siebie to nie myśleliśmy o zabezpieczeniach :P. I cały miesiąc się nie zabezpieczaliśmy wcale (ale mało się wtedy kochaliśmy bo mąż wyjeżdżał) no i się trafił Alanek

. Także wiem, że przerywany i kalendarzyk jak dla nas jest skuteczny, ale z drugiej strony wolę dmuchać na zimne
