Dlatego awrto wybierać takiego ginekologa, co pomoże nam na tej porodówce.jak dobrze że te wody Mad odeszły, teraz już pewnie tuli Malutkąale to jak ją wymęczyli jest nieludzkie

gosia888, takie tragedie niestety zdarzają sie i to często własnie z powodu ignorancji lekarzy. Mój m. mówi- jak mu czytam takie rzeczy że on pobije lekarza jak tak będzie robił. ale chyba łatwiej w łapę dac- tzn bardziej to skuteczne. Nigdy w życiu nie dałam łapówki ale gdyby chodziło o przyspieszanie porodu to bym się nie zastanawiała...
 ten wątek zimowy to jak dobra wciągająca telenowela tylko siedze i czytam :) Nostromo też dzisiaj zobaczyła swoją niespodziankę syneczka :)
 ten wątek zimowy to jak dobra wciągająca telenowela tylko siedze i czytam :) Nostromo też dzisiaj zobaczyła swoją niespodziankę syneczka :) 
   
   
   
 
to też nie zawsze skutkuje. Ja całą pierwszą ciążę chodziłam do ginekologa co w szpitalu przyjmuje ale po to chodziłam by właśnie w razie czego w szpitalu pomógł. No i zaczęłam rodzić nie na jego zmianie. I tyle z mojego płacenia. W tej ciąży już nie zamierzam pakować kasy lekarzowi z którego nawet nie byłam do końca zadowolona ale właśnie trzymałam się tego że pomoże przy porodzie. Mam super ginekologa który nie pracuje w szpitalu no ale u mnie lekarz był tylko przy zszywaniu. w razie takiej sytuacji jak u mad trzeba dać w łapę lekarzowi i tyle nie widzę żadnego innego wyjścia. Przykre to ale prawdziwe.Dlatego awrto wybierać takiego ginekologa, co pomoże nam na tej porodówce.
też ciekawa jestem bardzo jak prognozy z 12 tygodnia się sprawdzą.We wtroek do lekarza ciekawe czy sprawdzi sie jego pierwsza wizja coreczki hihihih
Ja tak robię...bo przynajmniej mam taka nadzieję że w razie czego pomoże.Tośka_30 napisał/a:
Dlatego awrto wybierać takiego ginekologa, co pomoże nam na tej porodówce.
 
  
  troszkę chyba na początku pomógł fakt że lekarz skojarzył nazwisko mojego gina- razem studiowali
  troszkę chyba na początku pomógł fakt że lekarz skojarzył nazwisko mojego gina- razem studiowali  
 
 
  przez własną głupotę
 przez własną głupotę   Byłam na basenie z synem no i musiałam niedosuszyć włosów, czapki nie miałam tylko kaptur a wiadomo mogło mnie podwiać na -10 stopniach. niby niedaleko był samochód ale samochód też zimny przecież. I teraz czuje taką gulę między gardłem a nosem na zaczynający się katar. Wzięłam gorącą kąpiel pije cały czas coś ciepłego mam nadzieję że nic się nie rozwinie
 Byłam na basenie z synem no i musiałam niedosuszyć włosów, czapki nie miałam tylko kaptur a wiadomo mogło mnie podwiać na -10 stopniach. niby niedaleko był samochód ale samochód też zimny przecież. I teraz czuje taką gulę między gardłem a nosem na zaczynający się katar. Wzięłam gorącą kąpiel pije cały czas coś ciepłego mam nadzieję że nic się nie rozwinie   
 Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość