Awatar użytkownika
surtsey
4000 - letni staruszek
Posty: 4271
Rejestracja: 06 mar 2007, 19:27

01 lut 2012, 21:08

zrobiłam już liste mebelków, które chce kupić, tylko musze ja zaraz wsadzić do torby cobym w sklepie sie nie denerwowała :-D

Awatar użytkownika
Martalka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5386
Rejestracja: 31 sty 2009, 01:08

01 lut 2012, 21:08

ale to jako znieczulenie? Przecieć to nie znieczula a otępia.
Tzn teraz ja to wiem, ale mnie nawet nie pytali o zgodę. :ico_zly:
U nas w szpitalu w ogóle nie ma innych znieczuleń.

Ale za 2 i 3 razem w ogóle nie było mowy o żadnym dolarganie- nie było takie opcji!

Uwierzysz, że przy tym pierwszym porodzie dolargan podali mi gdy miałam już 10 cm rozwarcia i główkę dziecka w kroku??
Max 20 min przed końcem.
Po cholerę mi znieczulenie jak noc bez tego przeżyłam i jakoć nikt wtedy nie wierzył, że boli. Aż tu nagle, bez pytania przez rureczkę w wenfloniku, gdy plackiem leżałam.
Pytałam co to- "aaa, taki głupi jaś" :ico_noniewiem:

Nadal nie rozumiem o co chodziło w tym moim porodzie numer 1. Okropne uczucie, gdy coś się dzieje poza mną, moją świadomością.
Kolejne razy MUSIAŁY być inne. I BYŁY. :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
surtsey
4000 - letni staruszek
Posty: 4271
Rejestracja: 06 mar 2007, 19:27

01 lut 2012, 21:10

iw_rybka, mam nadzieje i życze Ci, zeby poszło tak fajnie jak u mnie, łacznie z dochodzeniem do siebie :ico_haha_02:

Awatar użytkownika
Martalka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5386
Rejestracja: 31 sty 2009, 01:08

01 lut 2012, 21:13

myslę, że najbardziej żalują CC osoby bardzo nakręcone na SN.
Ale czasami po prostu trzeba brać co los niesie, bo przecież finał jest taki sam- BOBAS :ico_brawa_01:
W mojej rodzinie, rodzinie męża tylko ja rodziłam sn (mam nadzieję, że nie skłamałam.... myślę czy kogoś nie pominełam... no nie.. wszystko cc) i dzieci świetne, mamy zadowolone, karmiące piersią. Trochę czasami z blizną niektóre miały hocki klocki, ale generalnie da radę.
rybka, nie martw się :)

Awatar użytkownika
surtsey
4000 - letni staruszek
Posty: 4271
Rejestracja: 06 mar 2007, 19:27

01 lut 2012, 21:13

Martalka, to faktycznie dziwnie i niepotrzebnie dostałaś, mnie o wszystko pytali i starali sie tłumaczyc, o zgode na cc też podobno pytali, nie pamiętam :-D ale małż wtedy był tam też i się nieźle wkurzył ze jak osoba nieświadoma ma im odpowiedziec :ico_zly:

Awatar użytkownika
Martalka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5386
Rejestracja: 31 sty 2009, 01:08

01 lut 2012, 21:14

zrobiłam już liste mebelków, które chce kupić, tylko musze ja zaraz wsadzić do torby cobym w sklepie sie nie denerwowała :-D
jakie kupujecie?

Awatar użytkownika
surtsey
4000 - letni staruszek
Posty: 4271
Rejestracja: 06 mar 2007, 19:27

01 lut 2012, 21:17

jakie kupujecie?
z ikei, bo...największe :-D ja mieszkam w kamienicy, wysokosć 3,20 i kazde mebelki robione "do bloku" po prostu tam giną

Awatar użytkownika
Martalka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5386
Rejestracja: 31 sty 2009, 01:08

01 lut 2012, 21:18

Martalka, to faktycznie dziwnie i niepotrzebnie dostałaś, mnie o wszystko pytali i starali sie tłumaczyc, o zgode na cc też podobno pytali, nie pamiętam :-D ale małż wtedy był tam też i się nieźle wkurzył ze jak osoba nieświadoma ma im odpowiedziec :ico_zly:
ja po 4 latach spytałam położną na szkole rodzenia jaki mógł byc cel podania dolarganu na tym etapie porodu.
I dostałam bardzo dziwną, bardzo mętną odpowiedź.
Potem szukałam w necie informacji czy tak może faktycznie jest.
Nic takiego nie znalazłam. Teraz nie pamiętam nawe co mi nabzdurzyła.
Ale jak oni TAK pacjentkom tłumaczą, to ja dziękuję.

Wszystko jest DLA DOBRA.
Ale poczytajcie o Irenie Chołuj (jej książki) o porodzie naturalnym,
ja teraz dorwałam jeszcze inne książki (np. Poród Aktywny).
I takie osoby, położne dają moc i działają dla dobra.
A nie zmedykalizowane procedury pod wpływem których pracują położne i lekarze...... buuuuuuuuuuuuuuuu Aż smutno, gdy to piszę...
Dobrze, że teraz jednak dąży się do jako takiej normalności w szpitalach...

[ Dodano: 01-02-2012, 20:21 ]
jakie kupujecie?
z ikei, bo...największe :-D ja mieszkam w kamienicy, wysokosć 3,20 i kazde mebelki robione "do bloku" po prostu tam giną
ja w PL mieszkałam w poniemieckim bloku. Wysokośc mieszkania, 3,5 m :ico_haha_01:

Awatar użytkownika
surtsey
4000 - letni staruszek
Posty: 4271
Rejestracja: 06 mar 2007, 19:27

01 lut 2012, 21:23

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

To zamierzam kupić, łóżko ma

biurko będzie doczepione do regału na 4 (tego na dwa nie kupuje), a mała komoda bedzie slużyć jako szafka nocna lub szafka pod biurko, bo wejdzie spokojnie
a do regału bede dokupywac zamknięcia i szuflady, tak powolutku, po 1-2 w miesiącu, żeby nie było wszystkiego na wierzchu
a dla dzidziusia odkupię od koleżanki za pół ceny drugą taką komode na 4 szuflady, jest bardzo pojemna
Pokój jest ładnie zielony

[ Dodano: 01-02-2012, 20:25 ]
bloki to u nas maja 2,50-2,80 wysokosci i malutki metraż nieraz. O takie mi chodzi jak pisze o blokach

[ Dodano: 01-02-2012, 20:33 ]
Obrazek taka ciekawostkę znalazłam :ico_haha_02:

Awatar użytkownika
asiab
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5300
Rejestracja: 20 paź 2007, 09:20

01 lut 2012, 21:37

Martalka jeśli chodzi o cholestaze to najbardziej sie boję że mnie połążą do szpitala i bede musiała 4 tyg leżeć a wiem ze zarycze sie za frankiem. Ale boje sie też o małą bo cholestaza powoduje to że dzidzia nie dostaje jedzenia i podtruwa sie kwasam żółciowymi od chorej wątroby :ico_olaboga: wiec jednak leżenie w szpitalu i ciągłe monitorowanie jest bezpieczne :ico_wstydzioch: .

[ Dodano: 01-02-2012, 20:38 ]
surtsey, fajne te meble takie neutralne :ico_brawa_01:

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot], Bing [Bot] i 1 gość