Martalka, zdrówka
No i dzięki za tak wspaniały opis liliany - rzeczywiście potrawy w niej ułożone muszą pięknie wyglądać. Nie skusiłabym się jedynie na podanie w ten sposób puree ziemniaczanego bo lubię mega gorące i puszyste prosto z gara
Ty tam na zimę narzekasz, to co my tu mamy powiedzieć? Mam już dosyć siedzenia w domu, a ostatnio nie wychodzimy zapobiegawczo bo dziś mamy szczepienie. Już tyle razy to przekładaliśmy..mam nadzieję, że Dawiś dobrze je zniesie