no ja muszę bo bezglutenowe rzeczy tam jem.Żywność ekologiczną w sklepach kupuję bardzo rzadko
wiem że jestem głupia ale ja się boję takich jajek jeść bo boję się że mi tam kurczak wyskoczyjajka na biarząco
wiem że jestem głupia ale ja się boję takich jajek jeść bo boję się że mi tam kurczak wyskoczy
hehe o tym nie pomyslalam
nam dziadek meza przywozi jajka czasem od takiej babci ze wsi i sa calkiem dobre.Ale w czerwcu przyjechala moja ciocia ktora mieszka na wsi i dala nam swoje jajka to poprostu poezja...malenkie,ale takie "sloneczne" zoltka,tak pyszne w smaku...a nawet te eko jajka w sklepie nie sa tak dobre ...baaa nawet sie nie umywają
jesli chodzi o ekologiczna zywnosc - w lidlu teraz "super promocja" - jablka "tylko" za (chyba) 8 zeta i marchewka za (chyba) 6 
To ja juz wole te "nieekologiczna" 
julchik22, wiesz, z jednej strony sie zgodze, ze eko jest fajne, ze nie koniecznie drogie itp. ale z drugiej w takich czasach nam przyszlo zyc i z drugiej strony broniac dzieci (i siebie) przed dostepem do tego "syfu" chemicznego nie przyzwyczajasz organizmu = alergia w przyszlosci
wszystkie azs i tego typu "nadwrazliwosc" to wynik naszej przesadnej czystosci, neistety
Odnosnie dostawki - to tylko moja sugerencja, wiem, ze wiele mam bylo zadowolonych, szczegolnie jesli starszak niewiele wazy. ale sa takie wozki (poszukam) co maja fajna funkcje siedziska, chyba z fisher price
A powiem wam jeszcze, ze moje dzieciaki wakacje spedzaja na wsi z tego samego powodu co piszecie - ze wzgledu na "ekologie" a raczej jej cudowny wplyw na ich zdrowie Ich pediatra sie pyta co lato, kiedy w koncu "do sanatorium" pojada 
Mamy sasiadka specjalnie grzadke dla nich ma a na niej marchewki, buraki itp druga grzadka dla jej wlasnych wnukow, hahahhahaa.
PS: jak bedziecie tyle pisaly to ja sie wypisuje
[ Dodano: 09-02-2012, 18:35 ]
oki, znalazlam jest taki fisher price stand´n´ride, ale widzialam polski zamiennik
znalazlam tez w necie joovy caboose, dostepny na amazon za 150 dolcow. ale na allegro jak mowie, widzialam i inne. o tyle zaleta, ze dziecko moze stac ale moze i siedziec, na siedzisku ma nawet wlasne pasy
no ale duze toto troszke
[ Dodano: 09-02-2012, 18:43 ]
dobra, zanudze was, ale ogladam te firme joovy i
to ten sam caboose ale po tuningu, hahahaha. no i cena juz 400 dolcow
no ale ... nie przypomina wam to czegos??
mialam identyczny coneco
a teraz mam taki sam, z toys´r´us
To ja juz wole te "nieekologiczna" julchik22, wiesz, z jednej strony sie zgodze, ze eko jest fajne, ze nie koniecznie drogie itp. ale z drugiej w takich czasach nam przyszlo zyc i z drugiej strony broniac dzieci (i siebie) przed dostepem do tego "syfu" chemicznego nie przyzwyczajasz organizmu = alergia w przyszlosci
wszystkie azs i tego typu "nadwrazliwosc" to wynik naszej przesadnej czystosci, neistety Odnosnie dostawki - to tylko moja sugerencja, wiem, ze wiele mam bylo zadowolonych, szczegolnie jesli starszak niewiele wazy. ale sa takie wozki (poszukam) co maja fajna funkcje siedziska, chyba z fisher price
A powiem wam jeszcze, ze moje dzieciaki wakacje spedzaja na wsi z tego samego powodu co piszecie - ze wzgledu na "ekologie" a raczej jej cudowny wplyw na ich zdrowie
Ich pediatra sie pyta co lato, kiedy w koncu "do sanatorium" pojada Mamy sasiadka specjalnie grzadke dla nich ma a na niej marchewki, buraki itp druga grzadka dla jej wlasnych wnukow, hahahhahaa.PS: jak bedziecie tyle pisaly to ja sie wypisuje
[ Dodano: 09-02-2012, 18:35 ]
oki, znalazlam
jest taki fisher price stand´n´ride, ale widzialam polski zamiennik znalazlam tez w necie joovy caboose, dostepny na amazon za 150 dolcow. ale na allegro jak mowie, widzialam i inne. o tyle zaleta, ze dziecko moze stac ale moze i siedziec, na siedzisku ma nawet wlasne pasy
no ale duze toto troszke
[ Dodano: 09-02-2012, 18:43 ]
dobra, zanudze was, ale ogladam te firme joovy i
to ten sam caboose ale po tuningu, hahahaha. no i cena juz 400 dolcow
no ale ... nie przypomina wam to czegos??
mialam identyczny coneco
a teraz mam taki sam, z toys´r´us
fajny tylko na amazonie amerykańskim jak tyle kosztuje to w Polsce na pewno droższyznalazlam tez w necie joovy caboose, dostepny na amazon za 150 dolcow.
ale fajne już rozwiązania są dla podwójnych mam. [ Dodano: 09-02-2012, 19:38 ]
ja nie wiem co się dzisiaj stało że tyle popisałyśmy ale fajnie takPS: jak bedziecie tyle pisaly to ja sie wypisuje
a co dopiero będzie jak reszta na zwolnienie pójdzie Osita - fejne są te wózki Myślę, że właśnie coś w tym stylu bym chciała
Co do EKO - nie jestem zwolenniczką wychowywania dziecka sterylnie i pod kloszem - fajnie jest jak się udporni, ale jeśli mam wybór to wybieram mniejsze zło. Np taki dywan - niby nic ważnego, a jednak popularne dywany zazwyczaj podczas produkcji są zabezpieczane środkami chroniącymi przed molami i ogniem, albo permetryną szkodliwą dla układu nerwowego człowieka. Jeśli moje dziecie większą cześć dnia spędza na podłodzę bawiąc się klockami, samochodzikami ect., to troche się tego nawdycha. Ale przecież bawi się też u cioci, babci, w klubie przedszkolaka, na zajęciach plastycznych - wszędzie tam są dywany/wykładziny "nieekologiczne" i nic się nie dzieje. Wszystko w granicach rozsądku :) I tak ze wszystkim
Myślę, że właśnie coś w tym stylu bym chciała Co do EKO - nie jestem zwolenniczką wychowywania dziecka sterylnie i pod kloszem - fajnie jest jak się udporni, ale jeśli mam wybór to wybieram mniejsze zło. Np taki dywan - niby nic ważnego, a jednak popularne dywany zazwyczaj podczas produkcji są zabezpieczane środkami chroniącymi przed molami i ogniem, albo permetryną szkodliwą dla układu nerwowego człowieka. Jeśli moje dziecie większą cześć dnia spędza na podłodzę bawiąc się klockami, samochodzikami ect., to troche się tego nawdycha. Ale przecież bawi się też u cioci, babci, w klubie przedszkolaka, na zajęciach plastycznych - wszędzie tam są dywany/wykładziny "nieekologiczne" i nic się nie dzieje. Wszystko w granicach rozsądku :) I tak ze wszystkim
czy wyście dzisiaj zwariowały przeczytałam wszystko od południa i nie wiem co która pisała 
wątek zrobił sie motoryzacyjny , ale macie bryki a ja tu o fieście ,hahahahahaha
co do teściów to u mnie też telenowela ale raczej nie moda na sukces, bardziej jacyś "kiepscy" za to rodziców mam supcio
kurde, zasypiam nad kompem i mam tak namotane w głowie że i tak nie wiem kto gdzie mieszka, gdzie pracuje i czym jezdzi
przeczytałam wszystko od południa i nie wiem co która pisała wątek zrobił sie motoryzacyjny , ale macie bryki
a ja tu o fieście ,hahahahahaha co do teściów to u mnie też telenowela ale raczej nie moda na sukces, bardziej jacyś "kiepscy"
za to rodziców mam supcio kurde, zasypiam nad kompem i mam tak namotane w głowie że i tak nie wiem kto gdzie mieszka, gdzie pracuje i czym jezdzi
Jejku...chyba z godzinę Was doczytywałam
Marta26, fiestki są niezawodne, wiem coś o tym
Co prawda w ubiegłym roku kupiliśmy Mitsubishi carisme bo wózek do fiestki się nie mieścił i ogólnie ciasno ale fiestka nadal robi za awaryjne autko i mężowi zdarza się z niej korzystać w te mrozy, bo mimo że stoi na dworze to pięknie odpala nawet zimą... czego nie można powiedzieć o jego służbowym BMW 3 A dodam, że fordzik jest już prawie 14 letni
Marta26, pytałaś jak dzieciątko....no nadal ruchów nie czuję Już mnie to martwi USG za tydzień...dopiero.
Wiesz, myślałam żeby sobie kupić taki mały detektor tętna płodu,żeby zawsze w razie wątpliwości móc sprawdzić jak serduszko maluszka.
My mieszkamy na wsi w domku 140m2. Byłam na ostatnich nogach z Jolką jak się przeprowadziliśmy
Z żywnością ECO nie ma problemu
Mam własny ogródeczek w któym sieję warzywka, własne truskaweczki, pomidorki.
Za płotem mieszka tata z bratem i jego rodziną, a że mają gospodarstwo to jajka prosto z kurnika kupuję od nich, raz w roku ubijemy świniaka i wiemy co jemy
Co do rozwodów itp. to ja nie mam dzięki BOgu takich doświadczeń
Ale jak miałam niespełna 15 lat to zmarła moja mama (miała tylko 41lat) i od tego czasu wychowywał nas tylko tata....cudowny człowiek
[ Dodano: 10-02-2012, 00:02 ]
A! i jeszcze o dentyście pisałyście...
Ja nie cierpię a zęby mam bardzo słabe już od dziecka
Przed tą ciążą wyleczyłam wszystkie ubytki które powstały po poprzedniej ciąży i co...
i od kilku dni pobolewa mnie ząb
Marta26, fiestki są niezawodne, wiem coś o tym
Co prawda w ubiegłym roku kupiliśmy Mitsubishi carisme bo wózek do fiestki się nie mieścił i ogólnie ciasno ale fiestka nadal robi za awaryjne autko i mężowi zdarza się z niej korzystać w te mrozy, bo mimo że stoi na dworze to pięknie odpala nawet zimą... czego nie można powiedzieć o jego służbowym BMW 3
A dodam, że fordzik jest już prawie 14 letni Marta26, pytałaś jak dzieciątko....no nadal ruchów nie czuję
Już mnie to martwi USG za tydzień...dopiero.Wiesz, myślałam żeby sobie kupić taki mały detektor tętna płodu,żeby zawsze w razie wątpliwości móc sprawdzić jak serduszko maluszka.
My mieszkamy na wsi w domku 140m2. Byłam na ostatnich nogach z Jolką jak się przeprowadziliśmy
Z żywnością ECO nie ma problemu
Mam własny ogródeczek w któym sieję warzywka, własne truskaweczki, pomidorki.
Za płotem mieszka tata z bratem i jego rodziną, a że mają gospodarstwo to jajka prosto z kurnika kupuję od nich, raz w roku ubijemy świniaka i wiemy co jemy
Co do rozwodów itp. to ja nie mam dzięki BOgu takich doświadczeń
Ale jak miałam niespełna 15 lat to zmarła moja mama (miała tylko 41lat) i od tego czasu wychowywał nas tylko tata....cudowny człowiek
[ Dodano: 10-02-2012, 00:02 ]
A! i jeszcze o dentyście pisałyście...
Ja nie cierpię a zęby mam bardzo słabe już od dziecka
Przed tą ciążą wyleczyłam wszystkie ubytki które powstały po poprzedniej ciąży i co...
i od kilku dni pobolewa mnie ząb
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość