U mnie w miarę nocka, choć pobudki mam wciaż po 3 a nawet 4, rzadkość by tylko 2 były, ale mała nie wyłazi bo nie może (pod kluczem jest niestety) to nie łazi i w miarę sie wysypiam.
Oj Malinka serio ma pod górkę i wielki podziw dla niej, bo młoda dziewczyna i tak sobie świetnie daje radę.
marcz89, miałam to z Elizą, z dnia na dzień kapiel była dla niej jakąś karą, płacz i lament jakby ją ze skóry obdzierano, jak tylko wanne widziała i przeszło jej to ale tak po miesiacu dopiero.
inia super, że decydujesz sie na pieluszki ekologiczne, moja siostra ma od urodzenia synka i zadowolona mocno, ja nie chciałam, nie wiem czemu nie jestem przekonana, albo inaczej za leniwa jestem by prać jeszcze dodatkowo, u mnie pranie i tak każdego dnia czasem po 2 pralki, jakby tu mieszkało więcej osób niż mieszka. Choć w sumie hmmm przecież te wkłady można i z normalnym praniem chyba puszczać, bo normalne, ze się zapiera najpierw, no ale nie przekonałam sie do tych pieluszek i co do jajeczek przegrzanych to też wydaje mi sie, że jak sie regularnie pampka zmienia to nie będzie tak źle i oczywiście trzeba kupować takie co w miare przepuszczają powietrze.
Ja kiedyś na spróbowanie jakiej byle co wziełam a tam cerata, po jednym córa miała odparzony tyłek.
A ja zapomniałam postawić torcika za 4 miesiące mojej córci.



ooo to i ja dorzucam



A Dorianek mój jakiś długaśny chyba jest, dziś chcę nałożyć polarowy pajacyk w rozmiarze 3-6 a on sie nie chce zapiąć bo mały długi. Musze iść go zwazyć i może by mi zmierzyli przy okazji, ale to w następnym tygodniu bo teraz u nas ferie cały tydzień będą i pewno klinika zamknięta na ten czas.
izus



to teraz codziennie będzie próbować fikołki boczne robić:):):)A teraz jak do Was pisałam Moje Dziecko pierwszy raz z pleców na brzuszek się przewróciło Ale to cieszy takie piersze razy
mnie też pierwsze razy cieszą, i kolejne też.
Dorian na etapie raczkowania do tyłu, potrafi przemieścić sie po całym pokoju tylko że do tyłu (eliza tak robiła jak miała 6 miesiecy) zabawki już ładnie chwyta, pod matą lubi polezeć wiecej, i pupke jak fajnie juz podnosi i odpycha się do przocu aleręce jeszcze nie chcą współgrać i kończy się upadkiem na buzię i płaczem, bo znów nie wyszło hihihi
mam nadzieję, że nadrobiłam w miarę i odniosłam się do większości:)
Miłego dzionka, ja jakiś ppacer będę musiała zaliczyc i moze zakupy
aaaaa a powiedzcie, gotujecie już swoim maluchom??? Jakie warzywka mozna już??? Bo niby słoiczki mają już wiele tego a w rozpiskach jakie znajduję to tylko marchew dynia i ziemniak, a myślałam by jakąś brokułkę już kupić i na tym zupkę zrobić