Trochę folkloru i odrobina świeżego powietrza nikomu jeszcze nie zaszkodziła. Nawet migrenikom. A tak już na temat zapytam. Orientujesz się może, czy istnieje jakieś stowarzyszenie migreników...?
Na pewno wymagałoby to dużego nakładu pracy i poświęcenia, przynajmniej w początkowej fazie. Pomocna mogłyby się okazać strony jak ta, czy FB. Nie wiadomo tylko co na to migrena...?
Tyle już zrobiono że nie potrzeba więcej, to co udało mi się znaleźć wystarczy dla dobrej orientacji w temacie i wiedzy na takim poziomie żeby sobie pomóc.
Widzę przecież, że jesteś mistrzem świata w walce z migreną. Ale inni niestety nie są tak zaawansowani. Czasem wystarczy tylko pokierować, podać gdzie szukać, co poczytać, czego spróbować.