ja znów zmęczona dziś jestem pół nocy Lenkę na łapkach trzymałam bo płakała a w dzień ciężko z nią pospać bo ciągle coś przeszkadza z resztą mała śpi jak mysz pod miotła.
a M oczywiście rano zdziwiony ,że zła na niego jestem
Jadzia, wspólczuje nocki. Oby dzisiejsza lepsza była
nie powinnam dziękowa ,żeby nie zapeszyc . Ale jakoś mam złe przeczucia bo Lenka coś słabo cycusia ciągnie i na koniec jak musi mocniej ssać to zaczyna płaka oby to nie było zapalenie ucha
Jadzia, u mnie też Kuba tak właśnie robił jak musiał mocniej ciąnąć pod koniec zaczynał płakać i wykręcać się i też bałam się że to uszka ale byliśmy u lekarza i pani doktor stwierdziła że uszka są ok a takie zachowanie to może być kolka, i kazała podawać krople na kolki i tak teraz robię i odpukać od dwóch dni jest spokój
Jadzia, trzymam mocno kciuki żeby Lenka jak najszybciej wyzdrowiala. Wiesz co jak Borysa męczył katar to smarowalam mu nosek i pod noskiem mascia majerankowa a dodatkowo do miseczki nalewalam wrzatku, dodawałam kilka kropli eukaliptusowych albo amolu i kładłam koło kolyski
Witam sobotnio i stawiam Kubuś mi dziś o 5 zrobił pobudkę i stwierdził że koniec spania
a teraz leży sobie i niby śpi ale co chwile otwiera oczka i mnie podgląda czy jestem koło niego
pogoda u nas do kitu od wczoraj wietrzysko wiej jak szalone tyle dobrze że to ciepły wiatr i śnieg już dziś pewnie cały zniknie