Pisałyście o czyszczeniu noska, Oliv to już po tych katarach co miała, to tylko jak już wodę morską biorę to już głową kręci na wszytskie strony a jak z aspiratorkiem się pochylam to już nogi ręce głowę wszystko muszę trzymać, a płacz jest niemiłosierny... Bardzo nie lubi jak jej się chce przy nosku coś zrobć...
to jak i mój syn, czasem musze wygibasy tworzyc by ręce i nogi i głowe trzymać, ale zaczęłam robić jak z Elizą, najpierw mu pokazuję co to, przystawiam do uszka by usłyszał, ze wciągam powietrze, zagaduję zagaduję, on wtedy widzi co to ma byc i troche jest spokojniejszy, Elizie tak robiłąm, to jak juz słyszała wciagane powietrze, to zaraz sama nosek nastawiała, bo wiedziała, ze będzie ulge czuła.
a czy ja się juz dzis witałam? Doberek dziewczynki, miłej niedzieli życzę:)
U mnie piękna pogoda, zaraz dzieci ubieram, na spacer i plac zabaw idziemy, niech sie dotleniają i one i ja. Na obiad przyszykowane wszystko, dziś placuszki warzywne:) (cukinia, marchew, kalafior, pietruszka i ziemniak:))