tak, dzięki Bogu mieszkaliśmy u teściów pół roku i myślałam, że zwariuję, ale to było mieszkanie, w domku zawsze inaczej.A wy chyba mieszkacie sami tak?
no tak, przy ciąży bliźniaczej różnie to może być a duży ma brzuszek?bratowa chciałaby naturalnie rodzić, ale u nas w szpitalu każde bliźniaki odbierają przez CC.
ja na porodówce byłam niecałe 5h, ale skurcze były okropne, miałam też słynny kryzys 7-8cm, wtedy było najgorzej, w sumie 2h były takie najcięższe, że się darłam parte już nic a nic nie bolały.Wygląda na to, że tylko ja rodziłam 12 h?? hihi Ja skurcze miałam bardzo mocne, bardzo bolesne i od początku do końca co 5 minut. Przy końcu już byłam u skraju wyczerpania
gzik i ziemniaczki w mundurkachCo macie na obiad??
a największy ubaw z niej miał teśćto się teściowa dopiero zdziwiła jak Krzyś nie chciał nawet od niej zjeść
Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość