Jej wkońcu dotarłam
Rano zabrałam się za ogarniecie mieszkana, potem zapakowalam dzieciaczki i poszliśmy do moich rodziców na obiad. Spacer zajął nam 1,5h i przez ten czas zaliczylismy słoneczko, wiatr, deszczu i śnieg

na szczęście Emila była ciepło ubrana a młody spał w najlepsze

popoludniu jeszcze zakupy pojechaliśmy zrobić no a na wieczór miałam stertę prasowania. Ale i z tym się na szczęście uporalam

i wkońcu mam czas dla siebie
Beatka78, cudowne zdjęcia
Kaja, ale z Kubusia pączuś się zrobił
dzwoneczek82, niezazdroszcze nocek
Mad., Borysowi zrobił się taki strupek pod którym była ropka ale ta ropka już prawie zniknęła, został zaczerwieniony punkt.
Kurcze Borysiowi ciemieniucha się zrobiła na czubku głowy

zrobiłam ją masłem tak jak Beatka pisała ale nadal się trzyma. Jutro znowu spróbuje, wkońcu przecież będzie musiała zejść.
No i na szczepienie muszę małego umówić.
Chce też żeby go lekarz obejrzał bo raz że na siusiaku na samym koncu ma lekkie zaczerwienienie a dwa niby ma katar ale jak odciagam to mam wrażenie że odciagam mleko a nie gluciki
