hej
Ogarnelam się wreszcie (jeszcze tylko psu muszę zarełko dać
) wiec wpadłam.
Od wczoraj do czwartku jestesmy same, mąż w rozjazdach
Widzę, że dobrze trafiłam, ja w weekend zaczynam dietę, po zakończeniu karmienia i powrocie do pracy przytyłam 3 kg, czuję się fatalnie, do zrzucenia ok. 5
Jam mam juz sprawdzona dietę South beach, jest o tyle fajna, że wprowadza zasady zdrowego zywienia i jak sie jej trzyma to nie ma efektu jojo (jak po większości), przez długi czas po jej zastosowaniu nie miałam ochoty na slodycze i praktycznie nie jadłam, do czasu ciąży
Liwia ostatnio kiepska
, kaszel jej przeszedł, ale chyba jakas flegma jej zalega, no i z nosa leci
, do tego od paru dni ma podwyzszona temperaturę, słaby apetyt i gorzej śpi, często stęka, płacze przez sen, winowajca to ząbki
, podejrzewam, ze jej hurtowo będą wychodzić (poki co ma 2).
Przy jakiej temp. podajecie lek p. gorączkowy
Jeszcze jedno pytanko, dzis zauważyłam, ze mała ma zaczerwieniona pupę, tak konkretnie i ma takie białe krostki, co to może być???moze to ją dodatkowo męczy
A...co do porodu to ja przy Poli tez mialam oxy-traumatyczne przeżycie
, w sumie 7h rodzilam, a pod koniec byłam wykończona, te skurcze mnie wykanczały.
drugi poród to całkiem inna bajka, całkiem odmienne przeżycie, jesli chodzi o ból i świadomość, całkiem miło go wspominam