surtsey napisał/a:
moglas jakoś pasek zabrudzic?
- nie ma szans,a cukier wciaz mi wariuje
może masz gorszy dzień po prostu, spokojnie, zobaczymy co będzie potem a z siuchami co będzie jutro jak znów nie dobrze to będziesz się musiała skonsultowac...
te siuski to za kare pewnie,bo wczoraj zjadlam tego loda,co mi sie chcialo,maz mi kupil jak z pracy wracal i z obawy,zeby mi cukier nie skoczyl,nie zjadlam kolacji tylko wypilam wode
jednak nie ide
- to siedz
Ja musialam wlosy umyc,bo wygladalam okropnie Ale juz ok
witam ... u naj leje i jest beznadziejna pogoda dzwoneczek zdrowka dla Patryczka &&&& biniu za 39 tydzien- jestes juz przy mecie rybka za 31 tydzien
mi odpisali w koncu z tego Laredoute ze ostatecznie nie dostane tej pizamy martalka pomysl sobie ze rodzisz w domu a tu spod szafki wychodzi myszka
przyszly mi faxem dzis wyniki badan krwii, moczu, toxo, i posiew na czystosc pochwy i jest wszystko ok , zadnych bakterii ani nic - wiec nie wiem skad tyle tego sluzu moze tak juz ma byc
a my jutro jedziemy mamy wizyte na pierwsze no stress test i na druga czesc zakupkow -kostemyki , jakies reczniczki mam zostaly i inne pierdoly dla mnie
kingoza, fajnie,ze wyniki masz dobre,a ten sluz,to pewnie przez hormony - orgaizm sie powoli szykuje na wielki dzien,ja tez juz teraz mam wieksza ilosc sluzu i z wkladkami chodze a na wizycie lekarz mnie badal i wziernikiem i normalnie i mowil,ze infekcji nie ma na bank,mocz ok