Ja jak mam nerwa na swego lubego to nic mi nie pomoze jak zelazko/ musze cos uprasowac, bo mnie nosi/ i taniec z odkurzaczem.Potrafie dla normalnie w dzien odkurzac 2-3 razy, a jak mam nerwa to 2 razy wiecej!To mnie uspokaja! Jak mam super hiper nerwa to wtedy caly dom fruwa i dostaje takiego spida,ze wszystko wysprzatam , wraz z przemeblowaniem. Wiem,ze to glupie i cos ze mna nie tegez.
..moj nawet mowi,ze dojdzie do tego iz ze scierka bede zasypiac..Heheh ale nic na to nie poradze..dodam,ze mam 3 zelazka i kazde prasuje rozne ubrania!