jagodka super zdjecia
a laktatorem odciagasz??jak patrze na nowordoki to sie zastanawiam dlaczego one sa takie czerwone
kingoza, ja cipowiem prawdę której nikt nie mówi
Noworodki są brzydkie!!!! czerwone , pomarszczone i przesuszone często
rzadko zdarza się ładnie wyglądający noworodek
a czerwone są od wysiłku porodowego a na tych zdjęciach on już się wkurzał bo czekał na żarełko
ściagam laktatorem ale tylko po to żeby poczuć ulgę i pozbyć się mleka
nie daje mu juz tego
Noworodki są brzydkie!!!! czerwone , pomarszczone i przesuszone często
rzadko zdarza się ładnie wyglądający noworodek
a czerwone są od wysiłku porodowego a na tych zdjęciach on już się wkurzał bo czekał na żarełko
ściagam laktatorem ale tylko po to żeby poczuć ulgę i pozbyć się mleka
nie daje mu juz tego
jagodka24, super fotki,widac dziewczyny zadowolone
Co do cyckow,to dobrze,ze Ty jestes zadowlolna,bo ja to bym sie zalamala
Ale mi krew nigdy nie leciala 
jagodka24, kup sobie jakies leki na zasuszenie,ten laktator cie wymeczy,nienawidze laktatora
kingoza, noworodki sa czerwone tylko pierwsze dni
I sa piekne nawet jak sa takie brzydkie 
Co do cyckow,to dobrze,ze Ty jestes zadowlolna,bo ja to bym sie zalamala
Ale mi krew nigdy nie leciala jagodka24, kup sobie jakies leki na zasuszenie,ten laktator cie wymeczy,nienawidze laktatora
kingoza, noworodki sa czerwone tylko pierwsze dni
I sa piekne nawet jak sa takie brzydkie 
Wiem, że napewno o tym wiesz..., ale może lepiej przejść się po receptę do lekarza na leki, bo laktatorem się umęczysz a niech jeszcze jakieś zapalenie Cie dopadnie to już wogóle będzie źle, tym bardziej że pisałaś, że masz sporo mleka.ściagam laktatorem ale tylko po to żeby poczuć ulgę i pozbyć się mleka
nie daje mu juz tego
-
dzwoneczek82
- Mistrzu dwa tysiace!
- Posty: 2143
- Rejestracja: 24 lut 2011, 22:32
jagódka super zdjęcia. dziewczyny widze zaciekawione bratem u nas Dawid to mogłby non stop sie przytulac do Patryczka
...szczęśliwa mama=szcześliwe dziecko!!!
a u mnie coraz mniej mleka...mały wciąz ciąga i płacze...i sie denerwuje...musi minąć co najmniej z 5 godzin aby sie napełniły...ale Patryk domaga sie nawet co 20 minut...i ciągnie i ciągnie...
...pewnie też niedługo bedzie tylko sztuczne...dla mnie też to ma pozytywne strony , bo Dawidka prze te ciągłe karmienie zaniedbuję
przez co mam wyrzuty sumienia.
kingozajak dla mnie nowordki sa słodkie...i śliczne
u nas Dawid to mogłby non stop sie przytulac do Patryczka ...szczęśliwa mama=szcześliwe dziecko!!!
a u mnie coraz mniej mleka...mały wciąz ciąga i płacze...i sie denerwuje...musi minąć co najmniej z 5 godzin aby sie napełniły...ale Patryk domaga sie nawet co 20 minut...i ciągnie i ciągnie...
...pewnie też niedługo bedzie tylko sztuczne...dla mnie też to ma pozytywne strony , bo Dawidka prze te ciągłe karmienie zaniedbuję
przez co mam wyrzuty sumienia.kingozajak dla mnie nowordki sa słodkie...i śliczne
Bry dziewczynki,
ja nie śpię od 6, bo oczywiście jak można by było pospać to mój syn ma inne plany i mimo iż mu tłumaczyłam, że jest wczas to on musi śpiewac i gadac jak nawiedzony, bo jak on nie śpi to wszyscy mają nie spac
Jagoda zdjęcia super, co do karmienia, to tak jak piszę dzwoneczek
może tak jak Biniu wspomniała idź po tabletki na zatrzymanie laktacji, po co się męczyc
wszytsko ma swoje i dobre i złe strony, niestety, ale wg mnie nic na siłę i nie za wszelką cenę...
byłam wczoraj u gina, u nas wszystko ok, krążek trzyma, wyniki ok, nawet morfologia dobra
Młody waży ok.2050, się obrócił na drugą stronę, wcześniej miał głowę po prawej teraz ma po lewej i nonono po prawej, tak że to co mnie tak wypycha to jego pupka i trochu tułowia
Policytowałam się z nim o ściąganie krążka, proponował 14, ale ja nie chciałam, bo wolę urodzic po niż przed Damiana urodzinami poza tym ten remont... chciałam bym dotrwac do jego zakończenia...
noi umówiliśmy się, że na wizycie 20kwietnia mi ściągnie
ale co to będzie czas pokaże
ja nie śpię od 6, bo oczywiście jak można by było pospać to mój syn ma inne plany i mimo iż mu tłumaczyłam, że jest wczas to on musi śpiewac i gadac jak nawiedzony, bo jak on nie śpi to wszyscy mają nie spac
Jagoda zdjęcia super, co do karmienia, to tak jak piszę dzwoneczek
a reszta nie ważnaszczęśliwa mama=szcześliwe dziecko!!!
może tak jak Biniu wspomniała idź po tabletki na zatrzymanie laktacji, po co się męczyc
kurcze szkoda, ale z drugiej strony i Ty się męczysz i Patryk...a u mnie coraz mniej mleka...mały wciąz ciąga i płacze...i sie denerwuje...musi minąć co najmniej z 5 godzin aby sie napełniły...ale Patryk domaga sie nawet co 20 minut...i ciągnie i ciągnie...
...pewnie też niedługo bedzie tylko sztuczne...dla mnie też to ma pozytywne strony , bo Dawidka prze te ciągłe karmienie zaniedbuję
wszytsko ma swoje i dobre i złe strony, niestety, ale wg mnie nic na siłę i nie za wszelką cenę...
byłam wczoraj u gina, u nas wszystko ok, krążek trzyma, wyniki ok, nawet morfologia dobra
Młody waży ok.2050, się obrócił na drugą stronę, wcześniej miał głowę po prawej teraz ma po lewej i nonono po prawej, tak że to co mnie tak wypycha to jego pupka i trochu tułowia
Policytowałam się z nim o ściąganie krążka, proponował 14, ale ja nie chciałam, bo wolę urodzic po niż przed Damiana urodzinami poza tym ten remont... chciałam bym dotrwac do jego zakończenia...
noi umówiliśmy się, że na wizycie 20kwietnia mi ściągnie
ale co to będzie czas pokaże
DZień dobry sobotnio.
Mi się sniło, ze urodziłam oczywiscie pporód był z komplikacjami, w trakcie zabrali mnie na cc, robił je ten sam lekarz, który był przy Łukaszku. Potem się okazało, ze mnie zszył byle jak, jakoś tyle tego brzucha mi zostało, jak u bardzo otyłych ludzi, którzy szybko zgubili za dużo kilogramów i musieli mnie rozpruc, wyciąć skóre i zszyć jeszcze raz 
A poza tym mój maż ma dziś szkołe, on nie moze przygotowac sie wczesniej i oczywiście tłukł się rano ale za to przyniósł z piwnicy hulajnoge i chyba sobie z młodym walniemy spacerek do parku. Ja w nowych butach
Jagodka, zdjecia bardzo fajne
Myszka_, zazwyczaj mam tak, ze jak mam wolne, to Łuk od rana szaleje, a jak wolne ma małż, to śpią obaj do 9. Jakaś wspólnota plemników chyba
[ Dodano: 17-03-2012, 08:38 ]
Zaczynam 31 tc żeby szybciej...
Mi się sniło, ze urodziłam
oczywiscie pporód był z komplikacjami, w trakcie zabrali mnie na cc, robił je ten sam lekarz, który był przy Łukaszku. Potem się okazało, ze mnie zszył byle jak, jakoś tyle tego brzucha mi zostało, jak u bardzo otyłych ludzi, którzy szybko zgubili za dużo kilogramów i musieli mnie rozpruc, wyciąć skóre i zszyć jeszcze raz A poza tym mój maż ma dziś szkołe, on nie moze przygotowac sie wczesniej i oczywiście tłukł się rano
ale za to przyniósł z piwnicy hulajnoge i chyba sobie z młodym walniemy spacerek do parku. Ja w nowych butach Jagodka, zdjecia bardzo fajne
Myszka_, zazwyczaj mam tak, ze jak mam wolne, to Łuk od rana szaleje, a jak wolne ma małż, to śpią obaj do 9. Jakaś wspólnota plemników chyba
[ Dodano: 17-03-2012, 08:38 ]
Zaczynam 31 tc
żeby szybciej...Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość