Awatar użytkownika
Martalka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5386
Rejestracja: 31 sty 2009, 01:08

18 mar 2012, 16:16

[
początki też nie były świetne ale ona była bardziej elastyczna i dostosowywała się do róznych sytuacji
a on ma z tym problem

a wiecie że ten "panicz" nawe tbutle je na raty
zje 30ml przysypia, odbije i znowu do butli i znowu po 30ml odbija
więc u nas nawet karmienie butlą trwa prawie pół godz
ależ on ma przecież dopiero sześć dni, to i żolądek ile mu pomieści??? kilka łyżeczek pokarmu, nie więcej :D
Wrzuć na luzio, będzie ok za niedługo.

Awatar użytkownika
iw_rybka
Wodzu
Wodzu
Posty: 17728
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:40

18 mar 2012, 16:25

za niedlugo zostaniesz ojcem i przyniesiesz na swiat dziecko"
- kurcze,czasem jak czytam te ich wypowiedzi,to widze,ze tam facet jest alfa i omega,a kobieta to zbedny dodatek :ico_olaboga:

Awatar użytkownika
Martalka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5386
Rejestracja: 31 sty 2009, 01:08

18 mar 2012, 16:26

Martalka, ja wlasnie będę cię podziwiać za to karmienie przy takiej gromadce
karmiłam każde. każde koło roku. Z każdym były inne problemy zw. z cyckami. Ale wszystko było dla mnie do przejscia, bo niecierpię butelek, pamiętania o wodzie, żeby była przegotowana, mieszanie tego ustrojstwa, pilnowanie kiedy się kończy, toto trzeba iść kupić :ico_oczko: więc dla mnie upierdliwośc na maxa :D I jakbym miała w nocy wstać 3-4 razy (tak jadła Milenka) to chyba bym padła. A tak, dziecie do łóżka- cyc na wierzch, piła, spała.
Zero płaczu w oczekiwaniu aż mama zrobi flachę itd. Dla mnie prawie same plusy.
Minus- moje chłopaki jak karmiłam Milenę wykorzystywały te chwile na brojenie :ico_noniewiem: Było, minęło.

Teraz nie zamierzam siedzieć w domu. Spacery, place zabaw, ogród. Nie wyobrażam sobie noszenia flach ze sobą, szykowania wody, proszku (i tak mam sporo szykowania herbat, soków i innych akcesoriów dla starszaków, więc tu cyc znowu ułatwi sprawę). I tak ławeczka, czy trawka, cyc i fru. prawdę mówiąc, czas gdy zaczyna się wprowadzać nowe pokarmy jest dla mnie dośc upierdliwy, bo trzeba na ten czas zwinąć się do domu ;)
Mam nadzieje, że Chłop będzie naprawdę bezproblemowy, nieulewający, i nie jedzący w kółko :D Chociaż Damian jadł praktycznie nieustannie, tak do 3 miesięcy. bardziej dla samej bliskości niż z głodu.
Tłumaczę brzuszakowi że ma być spokojny :D (a nie jak teraz skaczący jak ośmiornica w tym brzuchu), bo mój "program" będzie mógł pomieścić tylko malo jojczące ale przytulaśne dziecko (takie co to będzie lubiło w chuście być) :ico_haha_01:

[ Dodano: 18-03-2012, 15:32 ]
Facet co już przyniósł na świat (a właściwie wypuscił) to bylo dawno (9 miechów temu), a teraz brudna robota spada na babę :ico_noniewiem: Niesprawiedliwy ten świat :ico_nienie:
:ico_haha_01:

Rybka, nastawiam łeb :ico_oczko: Mama przyjechała- i nie miałam ani głowy ani czasu na internet :D
Ale jakby coś, to ja tam jakoś dam znać :D Np. dziewczynom z 2010. One wieść podrzucą.
Ale na razie na rodzenie się nie zanosi i bardzo dobrze.
Zostało mi w końcu jakieś 52 dni... chyba.. więc jeszcze sporo. Ale czas ucieka jak wariat...

Awatar użytkownika
iw_rybka
Wodzu
Wodzu
Posty: 17728
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:40

18 mar 2012, 16:34

(a nie jak teraz skaczący jak ośmiornica w tym brzuchu),
- :-D :-D :-D
bo mój "program" będzie mógł pomieścić tylko malo jojczące ale przytulaśne dziecko
- hehehe,napewo takie bedzie,grunt to dobre nastawienie :ico_sorki: :ico_sorki: Jak Ty bedzie spokojna,nie bedziesz sie spinac,to i maluch bedzie taki :ico_sorki: :ico_sorki:

Nie zapomne jak przyszla raz na zmiane taka pelegniarka,a mialysmy na sali takie dziecko krzyczace masakryczne,matka sie denerwowala,bo nie radzila sobie z karmieniem,do tego sie denerwowala,bo jej dziecko budzilo nasze dzieci ( bez sensu,ja jej mowilam,ze tu same noworodki i dzis krzyczy jej,jutro moja i nie ma sie czym stresowac) i w rezultacie to dziecko wciaz plakalo,az mialo chrype :ico_olaboga: I przyszla taka polozna,wziela to dziecko na rece i zaczela do niej przemawiac,takim spokojnm glosem,taka totalnie wyluzowana i uspila ta mala swoim spokojem :ico_szoking:

[ Dodano: 18-03-2012, 15:35 ]
Ale czas ucieka jak wariat...
- a porobilas juz cos? Wyprawka wybrana?Wyprana?

Awatar użytkownika
Martalka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5386
Rejestracja: 31 sty 2009, 01:08

18 mar 2012, 16:47

(a nie jak teraz skaczący jak ośmiornica w tym brzuchu),
- :-D :-D :-D
bo mój "program" będzie mógł pomieścić tylko malo jojczące ale przytulaśne dziecko
- hehehe,napewo takie bedzie,grunt to dobre nastawienie :ico_sorki: :ico_sorki: Jak Ty bedzie spokojna,nie bedziesz sie spinac,to i maluch bedzie taki :ico_sorki: :ico_sorki:
doskonale wiem o czym piszesz, najmniej spięta byłam przy 2-3 dziecku i czas z noworodkami był niemal idealny. Sprawdzone na sobie i dzieciach to mam i wiem, że to jest prawda!!
W nerwowe dni, dziecko "oddawało" emocje spowrotem.
podobnie uważam, jest z karmieniem piersią własnie.
Podobnie BYWA z "kolkami"- kolki dałam w cudzysłowiu ponieważ często to żadne kolki, tylko stres jaki dziecko dostaje od rodziców w ciągu dnia, dużo bodźców (np. za dużo świateł w markecie, za dużo ludzi odwiedzających, za malo spokoju) i musi jakoś odreagować i ryczy przebodźcowane popołudniami i wieczorami.

Ale ja teraz nie jestem już taka spokojna, i obawiam się, że taki mój niepokój nie minie wraz z porodem. Tego się boję najbardziej. O swoje emocje...

[ Dodano: 18-03-2012, 15:35 ]
Ale czas ucieka jak wariat...
- a porobilas juz cos? Wyprawka wybrana?Wyprana?
Wczoraj dokupiłam czapeczki bo nie miałam, w komplecie byly też niedrapki, 7 pak body na start. Mam więc to co na początek. Jeszcze jakieś paputki na spacerki znajdę.
Laktator mam tez, bo juz przyszedł.
NIC nie poprane, bo sobie myślę, że czas jeszcze mam :-D
Kosmetyki mam...
Muszę jeszcze zamówić materacyk do kosza.

Robię też kocyk na szydełku :-D
idzie jak po grudzie :P
Właśnie Surtsey, nie napisałaś mi czy chcesz materacyk, czy tylko te "pałąki" do budki. :D

Awatar użytkownika
kingoza
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2003
Rejestracja: 01 maja 2011, 15:22

18 mar 2012, 17:19

ze tam facet jest alfa i omega
no bo dokladnie tak jest ... jeszzcze tego nie wiedzialas ? tak w ogole to powinnas byc wdzieczna ze twoj maz jest z toba :ico_haha_01: :-D
i uspila ta mala swoim spokojem :ico_szoking:
respect :ico_sorki:

ja wlasnie wdrazam program naturalnego przyspieszacza porodu .. niestety bez glownego przyspieszacza : sexu :ico_zly: moj mezus juz nie chce sie przytulac bo sie boi ze zrobi malej krzywde :ico_puknij: ja temu glabowi tlumacze ze nawet to pomaga jako przyspieszac ale on mi nie wierzy a na chama go nie zgwalce ... wiec juz od tygodnia jest post :ico_sorki: ale.... sprzatam, staram sie caly czas cos robic, codziennie chodze na dluugie spacery z gorki i pod gorki :-D .. :ico_noniewiem: jak narazie bo takim pozadnym spacerze czuje takie klucia i ciagniecia w pochwie ze szok .. ale niestety przechodzi :ico_noniewiem: dobre i to .. chyba zaczne od dzis masaz sutkow ... zobaczymy co to da :ico_sorki:

Awatar użytkownika
iw_rybka
Wodzu
Wodzu
Posty: 17728
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:40

18 mar 2012, 17:52

najmniej spięta byłam przy 2-3 dziecku i czas z noworodkami był niemal idealny.
- u mnie podobnie i licze na to,ze z Szymonem pojdzie rownie latwo jak z Zuzka :ico_oczko:
Ale ja teraz nie jestem już taka spokojna,
- wlasnie,ja sie najbardziej Zuzi obawiam,ona co rano teraz przybiega do mnie jeszcze dospac i jak sie wyspi,to glaszcze mnie,obejmuje mnie raczkami i mowi - "moja mamunia" - normalnie jak by czula,ze niedlugo nam sie te poranki we dwie skoncza :ico_placzek:
Jedyne pocieszenie,ze tescie beda dwa tygodnie,to rano teraz jak byalm chora i byla tesciowa,to Zuzia biegla do babci :ico_sorki:

No ale na zapas sie tez nie ma co martwic :ico_wstydzioch:
Mam więc to co na początek.
- no to git,ze masz to juz w domu,wrazie czego maz bedzie szybko pral :-D
tak w ogole to powinnas byc wdzieczna ze twoj maz jest z toba
- o ja,chyba mu dzis podziekuje :ico_oczko:
niestety bez glownego przyspieszacza : sexu
- hehe,biedna :ico_oczko:

Awatar użytkownika
asiab
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5300
Rejestracja: 20 paź 2007, 09:20

18 mar 2012, 18:03

Własnie dlatego chce karmić jak najdłużej bo jest to dla mnie bardzo wygodne tez nie wyobrażam sobie szykowania butelek nawet tego nie potrafię i bałabym sie że sie dzidzia zachłysnie :ico_wstydzioch: Franek pił picie z butelki ale tak coś koło 2 m-cy teraz nie umiałabym podać takiemu maluszkowi butli jakoś z cyca mi sie bezpieczniej wydaje.A dodatkowo jaki jest koszt tych wszystkich mieszanek :ico_olaboga: .

A napiszę wam że mój P. jest poprostu mega zakochany w Uli widze jak na nią patrzy jak do niej mówi jak ją bardzo kocha chyba dopiero teraz dojrzał do roli ojca dziś byliśmy na spacerku to wózek on prowadził i taki dumny szedł hihi :) . Reaguje na każde kwękniecie Uli i w nocy jak zasnę to on mi małą podaje do łożka.

Jejku jak ja sie ciesze że już mam Ulę po tej stronie :ico_sorki:

Czekam teraz na wasze maluszki już sie doczekać nie mogę :-)

Awatar użytkownika
iw_rybka
Wodzu
Wodzu
Posty: 17728
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:40

18 mar 2012, 18:36

asiab, u nas bylo identycznie,maz chcial syna bardzo i cieszyl sie jak mlody sie urodzil,ale dopiero przy Zuzi poczul sie i byl tatusiem pelna geba :ico_brawa_01: Mowil,ze potrzebowal czasu przy Andrzejku,zeby sie go nauczyc i pokocha,a u Zuzki mu przyszla tak samo z siebie od poczatku :ico_sorki: :ico_sorki:

Do dzis niestety Zuzia robi z nim co chce,jedna minka i tatus wymieka :ico_oczko:

I najsmieszniejsze jest to,ze jak urodzilam Andrzejka,to maz byl zazdrosny o malego i moja milosc do niego,a w tym przypadku,to ja jestem zazdrosna o Zuzke,bo juz mowi do niej tak pieszczotliwie jak kiedys do mne :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch:

wisnia3006
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6458
Rejestracja: 29 maja 2009, 15:30

18 mar 2012, 18:43

witam!!!

my dzis mielismy jechac do zoo ale tam taka kolejka ze odpuscilismy wiec poszlysmy z zuzka do parku a ona w wozku nie chciala siedziec a jak ja wypuscilam to ucieka w 2 strone i to co inne dzieci robia to i ona chce chodzic po murkach zabiera zabawki a jak sie jej mowi ze nie wolno to placz i sie rzuca. na placu zabaw podchodzi pod chustawki. juz nie wiem co zrobic aby troszke zmadrzala. boje sie jak przyjdzie 2 dziecko. a mezowi zaczyna sie juz robota bo cieplo sie zrobilo i zostaje sama.

zastanawiam sie i podziwiam Martalke z 3 a jeszcze jedno dojdzie. pelen szaczun

[ Dodano: 18-03-2012, 17:44 ]
a tak poza tym to brzuch mi sie juz obniza

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość