hej u nas dziś wieje mocno a ja musze z małą wyjśc
po Franka do przedszkola . Nocka w miarę fajna Ula jak jadła o 22 to dopiero o 4,30 kolejne karmienie
aż obudziłam sie o 2 i próbowałam jej dać cyca a ta nie chciała i sobie spała smacznie. Gdyby nie przepełniona pielucha to pewnie nawet o tej 4.30 by sie nie obudziła
. Za to Franek kaszlał całą noc zaczeło sie
oby tylko małej nie zaraził niczym
.
Jestem tak wkur.... na teścia wiecie że jeszcze nie był zobaczyć wnuczki
P. w sobote był u swoich rodziców i sie pyta ojca czy przyjada w niedziele zobaczyc wnuczkę ( tesciowa juz była pierwszego dnia ) a teściu na to a postawiłeś za jej urodzenie , P. sie wkurzył i powiedział to wódka wazniejsza niz wnuczka i wyszedł i powiedział ze nie przyjedzie wiecej
No tak sie wkurzyłam
myślałam ze jednak przyjada wczoraj przyszła sama tesciowa rzekomo tescia gardło bolało
. mówie do tesciowej ze wódka w domu jest ze P. chciał w domu postawic jak przyjada do nas . A mój tesciu liczy że my z tygodniowym dzieckim do nich juz pojedziemy on tylko swój dom uwaza nigdnie sie z domu nie rusza
do nas tylko raz do roku przyjezdza na ur Franka i tyle. Ja powiedziałam P. ze dopuki ojciec do nas zobaczc Ule nie przyjedzie to moja noga u nich nie stanie.