Ale też napisałam, to chyba ten stres, trochę zaczynam się bać
- ja cie doskonale rozumiem,bo ja wciaz obsesyjnie dopytuje o CC ,to tez moj pierwszy raz i nie wiem czego sie spodziewac,jestem tak samo zagubiona jak przed pierwszym porodem
Tego samego dnia od 7 do 10.45? czy to było przez całą dobę?
- ten sam dzien,ale od 18 dnia poprzedniego bylam na porodowce,bo sobie dzien wczesniej wymyslili,ze nie beda podawac oxy,tylko najpierw zalozyli mi taki balonik na szyjke o 8 rano i caly dzien z tym chodzilam,skurcze mialam bolesne ale nieregularne i o 18 mi ten balonik wypadl i mialam 2 cm rozwarcia i zaprosili mnie na porodowke,gdzie mialam skakac na pilce,robic przysiady przy drabince itp a o 2 mi akcja ustala calkiem,dali mi jakies 2 zastrzyki,lozko porodowe zamienili w zwykle,mezowi dali worek sako i kazali nam spac
A o 7 przyszla na zmiane taka fajna polozna,znajoma naszej poloznej ze szkoly rodzenia i dostalam oxy i za 3 h 45 minut byl Andrzejek moj kochany