i niedrapaki :P
- obowiazku nie ma
Ja kupilam w lumpku oryginalne zamkniety dwupak za cale 50 groszy,wiec wzielam,ale wiem,ze dziewczyny zakladaly skarpetki
"a jak ci wkladal to cie nie bolalo ??"
- jeny to juz jakim prl-em zalatuje
Mnie wkurzala taka jedna neonatolog - przyszla i mi wymienia co Zuzka ma - porazenie splotu barkowego typu Erba,makrosomia plodu,hipoglikemia - trzeba podlaczyc pompe z glukoza,bo dziecku grozi spiaczka,powiekszona watroba,zoltaczka nie fizjologiczna - potrzeba naswietlen,podejrzenie uszkodzenia serduszka - za dwa dni kontrola kardiologiczna,powiekszone komory w glowce - USG do powtorzenia itp - a ja stoje i oczy takie
i oczywiscie sie poryczalam - a ta sobie poszla i przyszla do mnie polozna i zaczela mnie pocieszac,ze ta babka jest taka rabnieta i ma takie podejscie,ze to wszystko co wymienila za kika dni bedzie juz nieaktualne,bo glukoza zlikwiduja hipoglikemie,naswietleniami zoltaczke,makrosomia to nic innego jak wielkosc Zuzi i to tez zejdzie - bo malutka byla napompowana przez ta moja cukrzyce nieleczona,watroba i te komory w glowce,to przy tych innych dolegliwoasciach,jest skutek uboczny i nic zlego nie oznacza,a raczke bedziemy rehabilitowac - a do sluchania serduszka miala podlaczona taka czujke i bylo git,wiec tak naprawde mam sie nie martiwc,tylko cieszyc maluszkiem.
Ale co za wredna baba,gdyby mi to wszystko powiedzala tak,jak ta polozna,to zupelnie inaczej czlowiek,by to przyjal - a tak zaraz baby blue i wycie.
A kiedys tez tak nagadala podobno jednej matce i tamta byla rezolutn i jej odpowiedziala - to co? to trzeba dobic i robimy nowe?
I ta neonatolog zgache zaliczyla