co do lekaów, to ja wczoraj obejrzałam dobry program o antybiotykach, jak ludzie je biora nieświadomi w ogóle jak mocno szkodzą sobie - biję teraz do PL, gdzie antybol podawany jest na wszystko, a wiadome, że wirusa nie wyleczy a nawet na grypę się go podaje i to jest bła wielki, pozornie człowiek czuje się lepiej, a lepsze, ze bez antybiotyku tyle samo by chorował co i na nim albo i na antybiotyku dłużej.
racja
ja też jak słysze antybiotyk to mi sie cisnienie podnosi
a jak miałam Konradowi podawać to juz w ogóle miałam swira, on taki mały był 3 miesiace miał i musiał
ze wzgledu na mozliwosć odziedziczenia wady po Przemku
teraz na szczęscie sprawdziliśmy i wiemy ze Konrad zdrowy wiec od antybiotyków trzymamy sie z daleka
zwłąszcza ze u małych dzieci mogą powodować niestety choroby układu nerwowego w tym autyzm
a Maja póki badania trwają powiina stosowac profilaktyke zapalenia wsierdzia, czyli antybiotykoterapie zapobiegajacą zapaleniu
na szczęscie 20 kwietnia bedzie moze diagnoza wstępna postawiona i lekarz wykłuczy ją z grupy ryzyka
póki co ma katar ale leczymy sie czym sie da z domowych sposobów
tzn witamina C wapno, krople do noska i woda morska, no i smarujemy vickiem na noc
[ Dodano: 26-03-2012, 13:02 ]
obiecane fotki