Witam kochane
Juchlik piękne słowa... ahhh miłość...
Gosia współczuję bólu spojenia wiem co to znaczy ale narazie ja mam spokój miesiąc temu ponad nawet miałam takie bółe ze właśnie z łóżka podnieść się nie mogłam
mi kąpiel pomogła... wiem ze nie powinno się w bardzo ciepłej wodzie ale tylko tak uśmierzyłam lekko ból
no i super że kaski więcej dostałaś też bym tak chciała
a ja wolałą bym zapiekankę makaronową
Madleine super ze wracasz do zdrówka
ja dalej mam mega katar ale z nim się da żyć nie to co ból gardła
Qanchita ja też tak ostatnio miałam ze mała mało co się ruszała i juz byłam
i mówię do M że cos mało się rusza dzisiaj i w ogóle na co on do mnie że jak się rusza to źle jak się mało rusza też źle... i tak mnei pocieszył
ale ogólnie rzecz biorąc to u mnie mała ma sowje godziny mianowicie o północy z zegarkiem w ręku koło 7 rano i koło 15 dzisiaj o 7 rano to tak jak by po brzuchu chciała chodzić ją czułam
no a moze kawkę słabą sobie walnij to Ci przejdzie? ja czasami piję... rzadko ale coś tam daje :) a w ogóle to choroba jak tam poszłą już sobie?
Ja własnie przed chwilą wróciłam z Labo chciałąm jechać rano koło 9 ale zasnęłam koło 7 i obudziłąm się dopiero o 10:30
no ale co tam
morfologia i mocz a jutro idę na badania do ginka mojego i powie Nam ile nasza Kajuchna waży mieży i czy wszystko z nią tam okej i czy moje podwozie też ok
u Nas też łeb chce na polu urwać ale przynajmniej gdzie nie gdzie słonko wychodzi
jak wracałąm to do sklepu poszliśmy i zesr*ć się chciaąłm na widko strucli z serem kupiłam i przyszłam do domu kroję a tam w środku rodzynki bleeeee feeeee nie nawidzę rodzynek bleeeee!!!! no i musze wydłubywać