Awatar użytkownika
surtsey
4000 - letni staruszek
Posty: 4271
Rejestracja: 06 mar 2007, 19:27

10 kwie 2012, 08:49

ale ta baba mnie wkurza
ja jak o mojej pomyśle, to mi się ciśnienie podnosi :-D :ico_zly: od razu na 200 :-D
a u mnie Łuk jeszcze w domu....jak ja to wytrzymam.......ja chce do przedszkola :-D

Awatar użytkownika
Myszka_
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3255
Rejestracja: 08 mar 2007, 15:25

10 kwie 2012, 09:09

a u mnie Łuk jeszcze w domu....jak ja to wytrzymam.......ja chce do przedszkola :-D
hehe nie dziwię Ci się, ja młodego dziś posłałam choc początkowo nie chciał iśc, ale koniec końców dał się przekonac nową koszulką ze złomkiem i agentem mcmyszynem czy jak mu tam :ico_oczko:

[ Dodano: 10-04-2012, 09:10 ]
ja jak o mojej pomyśle, to mi się ciśnienie podnos
to obie mamy "wspaniałe" teściowe :ico_oczko:

dzwoneczek82
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2143
Rejestracja: 24 lut 2011, 22:32

10 kwie 2012, 09:14

witam poświątecznie i juz po chrzcinach...ufff :-D

rybko spoźnione ale najszczersze życzonka urodzinowe :ico_tort: . Szczęścia, zdrówka i duzo pieniędzy :-D

brawa za kolejne tygodnie :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
surtsey
4000 - letni staruszek
Posty: 4271
Rejestracja: 06 mar 2007, 19:27

10 kwie 2012, 09:31

dzwoneczek82, rzuc jakimś zdjeciem przecudnym :-D

Awatar użytkownika
Myszka_
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3255
Rejestracja: 08 mar 2007, 15:25

10 kwie 2012, 09:32

witam poświątecznie i juz po chrzcinach...ufff :-D
to teraz czekamy na zdjecia :-D

Awatar użytkownika
kingoza
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2003
Rejestracja: 01 maja 2011, 15:22

10 kwie 2012, 10:16

czesc dziewczyny ...
doczytywalam was wczoraj ale nie mialam sily aby odpisac

my wczoraj bylismy na wizycie u pediatry i mala wazy 3.600 :-D i wszytsko jest w porzadku :ico_sorki:

zmykam was doczytac

agasio
Ja wiem wszystko o forum
Ja wiem wszystko o forum
Posty: 687
Rejestracja: 05 lip 2011, 18:00

10 kwie 2012, 10:24

witam poświątecznie;)
Gusia- gratulacje porodu i szybkiego poworotu synka do domciu życze:)
Rybciu- jak tak mysle o Tobie =, to wydaje mi sie ze jak wczesniej cie złapie poród, to sn byłoby lepiej rodzić, teraz bierzesz leki od cukrzycy, to dzidziuś pod kontrola, wiec duza szansam, ze bedzie mniejszy. mysle, ze trzeba czekac na rozwój wydarzeń, wszystko samo sie ułozy.
dziewczyny- gratuluje kolejnych tygodni!!!
Asieńka- trzymam kciuki za czwartek, a może za środę???
Dzwonek- dawaj te zdjecia:) jak Patryczek sie spisał w kościółku?
Martalka- strachy na lachy, na pewno sobie świetnie ze wszystkim poradzisz, jestem tego pewna:) trzymam kciuki za dzielna mamę&&&
No i współczuje Wam teściowych - moja na szczęscie znośna:0
Biniu- jak tam krostki u Czarka- zgineły?

U nas święta bezproblemowe, pierwszego dnia byliśmy u teściów. Ola spisała sie na medal. W poniedziłek u nas był zjazd rodzinny, małej nie przypadlo to do gustu, ale była znośna, za to dziś rano dostaliśmy spózniony prezent wielkanocny- pierwsze świadome uśmieszki od małej Olci :)

Awatar użytkownika
kingoza
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2003
Rejestracja: 01 maja 2011, 15:22

10 kwie 2012, 10:29

rybka :ico_brawa_01: za kolelny tydzien .. :-D
myszka z tesciowymi to tak jest :ico_noniewiem: wiem to po swojej ...

a propos mojej tesciowej i jej "pogrozek" ze ona nie bedzie sie pomagac bo od chowania sa rodzice a nie dziadkowie :ico_haha_01: moja tesciowa - jak mala nie spi- to prawie caly czas przytula, masuje , caluje i gada do malej mile slowka , pomaga mi przy kapaniu bo T. sie boi ze jej zlamie reke :ico_puknij:
gusia :ico_brawa_01: dla synusia .. super wiesci :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
dzowneczek wstaw fotki Patryczka
ja jak o mojej pomyśle, to mi się ciśnienie podnosi :-D
hehe pomysl ze tez bedziesz kiedys tesciowa :-D :-D

[ Dodano: 10-04-2012, 10:31 ]
rybka rzeczywiscie ciezka decyzja ... a co ci mowi intuicja ??

Awatar użytkownika
Asieńka86
Ja wiem wszystko o forum
Ja wiem wszystko o forum
Posty: 658
Rejestracja: 02 lis 2011, 17:48

10 kwie 2012, 11:05

Witam :-)
Myszka, Surtsey ale macie teściowe, normalnie szok :ico_olaboga:
i jej "pogrozek" ze ona nie bedzie sie pomagac bo od chowania sa rodzice a nie dziadkowie :ico_haha_01:
moja teściowa ciągle to gada, że ona miała 4 dzieci i jej nikt nie pomógł a jeszcze do pracy chodziła (do której miała 200m) i dała sobie radę.. więc ona nie będzie nikomu dzieci pilnować i pomagać :ico_sorki: Ja uwielbiam ją drażnić i tłumaczę jej że 30lat temu to inne czasy były i ludzie inaczej dzieciaki chowali i potem te stare babcie mają takie głupkowate podejście :ico_noniewiem:
Rybka ja myślę podobnie jak agasio- cukrzyca w tej ciąży jest pod kontrolą, więc nie powinno być tak źle :ico_pocieszyciel: ale oczywiście cc zawsze bezpieczniejsze dla dziecka.. rób tak, jak Ci intuicja podpowiada, ja trzymam kciuki aby było dobrze :-)
Gusia super wieści, czekamy na fotki :ico_brawa_01:
No a my dziś zaczynamy 42 tydzień ciąży :ico_placzek: jeszcze rano dowiedziałam się, że moja koleżanka co miała termin na 5.05 dziś rano urodziła. strasznie jej zazdroszczę, tym bardziej że jej gin też przedwczesny poród zapowiadał i jest, a mi od 33tc i kurde w czwartek wywołanie/ cc prawie 5kg kolcka :ico_sorki: stwierdziliśmy z M że powiemy lekarzowi żeby nam napisał że nie zgadza się na cc i ze swojej własnej nieprzymuszonej decyzji będzie wywoływał poród.. młody ostatnio przytył 400g/tydzień czyli teraz będzie ważył 4400-5400g.. boję się że poród sn skończy się źle dla niego albo dla mnie.. ale z drugie strony strasznie boję się cc :ico_wstydzioch:

Awatar użytkownika
Martalka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5386
Rejestracja: 31 sty 2009, 01:08

10 kwie 2012, 11:05

Myszko, teściowej nie zmienisz, ale staraj się jednak olać takie jej teksty i zachowania. Mniej nerwów dla Ciebie, bo po co psuć sobie zdrowie wywodami jakiejś baby.
Co jej do tego jak sobie poradzicie. Przecież nie musisz się tłumaczyć.


A co do mojego strachu, to pierwszy raz tak mam dziewczyny. Zawsze byłam mega optymistką przed porodem, i wszystkim innym mówiłam, że będzie ok, bo sama w to wierzyłam. Teraz CHCĘ wierzyć, że będzie OK, i tak ma być, ale się boję, że mimo wszystko albo się załamię, albo nie dam rady czasowo, fizycznie...

Zwłaszcza, że wszystko mnie boli ostatnio. I ryczę sobie w poduszkę, bo ja mam jeszcze równo miesiąc i jak będę tak miesiąc cierpieć to wysiadam....

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość