[ Dodano: 13-04-2012, 16:17 ]
ja mam jakies mega bole krocza jak nidgy, znaczy bolało mnie a teraz chodzic nie moge tyle co przeszłam dzisiaj od przystanku do lekarza.. kurna a nie moge sie do doktorki dodzwonic.. masakra
biniu stan ktory opisujesz wobec synka jest normalny... podciagnelabym to pod baby blues. Czytalas cos o tym ?
Bedziesz/jestes doskonala mama. Daj sobie czas i synusiowi
Rybka, no to trzymam kciuki!!! Ale szybko u Ciebie idzie. Ja jestem na powiedzmy podobnym etapie, a ani myślę jeszcze rodzić!!!!
biniu, NORMA!! Tylko sobie nie wkręcaj, ze to jakaś twoja wada, ze nie czujesz jeszcze że to Twoje dziecko!!! Ja tak miałam długo z Bartkiem i to chyba jakiś baby blues faktycznie.
Co ja gadam- do mnie nie dociera, że jestem praktycznie mamą 4ki, a to już tyle lat by się przyzwyczaić.
Trochę to takie... nierealne... Taki mały bąbel z dwóch komórek!!!!! Cud. A w cuda czasami po prostu trudni uwierzyć od razu :D
Biniu, i ja powtorze za dziewczynami, NORMA! Bierz na spokojnie dzien za dniem i sie nie stresuj. A jak poczujesz sie gorzej to pogadaj z kims o tym. Masz jakas przyjaciolke? Mi to zawsze pomagalo Albo idz sama na zakupki, zostaw malego na kilka godzin (jak bedzie jadl butle) i zatesknij. Zobaczysz jakie fajne uczucie
Evvelka, ja tez ledwo chodze, cale krocze mam jakby "skopane", jak jeden wielki siniak, opuchniete, no okropienstwo... (sorki za szczegoly)
rybka powodzenia i czekamy szybko na wiesci &&&&&&&& biniu ja tak mialam po porodzie ... w ogole nie czulam tej milosci.. ok fajnie bylo ja spala ale jak sie wkurzala i krzyczala "bez powodu" to mialam ochote na nia nakrzyczec ... teraz jest juz lepeij ale czasami nie zdaje sobie sprawy ze to moje dziecko
Biniu, widzisz, czyli norma nad normy :D Daj sobie czas. Hormony też robią swoje. połóg ma swoje prawa.
No i opowieści o nagłej wielkiej miłości do noworodka... faktycznie tak można wspominać euforię po porodzie tuż, ale te pierwsze tygodnie- żadna sielanka, żadne uniesienia, tylko zmęczenie, zmartwienia, milion zmian, wszystko przytłacza... Daj sobie czas :)