kingoza mój już też się uśmiecha i raczej tak świadomie, wogóle uwielbia jak się do Niego mówi, wtedy nawet jak płacze to przestaje.
agasio zdrówka dla dzieciaczków.
Szymonek i
Bartuś są śliczni
No nareszcie
Asienka się rozpakowała, w dodatku, że największy noworodek to chyba najdłużej czekała na Niego.
tibby, taka pogoda to i nastrój do doopy

U mnie cały dzień pada więc w Poznaniu chyba też, co? My to mamy tak blisko do siebie, będzie trzeba kiedyś się umówić, co?
A ja się chyba załatwiłam wczoraj - malowałam płot

, tak mnie przewiało, że dzisiaj głowa ciężka, oczy łzawią, smarki lecą, oby szybko minęło.
Cezary ok, jak dziecko je, śpi, wali kupki ogromne i trochę płacze jak sobie umyśli. Najfajniejsze jest to, że mogę Go położyć i On sobie po prostu leży i macha łapkami, przeciąga się i trochę skrzeczy ale nie wyje i wtedy mogę sobie coś zrobić a jak Mu się znudzi albo się zmęczy to zasypia - oczywiście nie zawsze.
A za tydzień nasze pierwsze wyjście - tzn. razem do ludzi, idziemy do znajomych na ślub i chrzciny ich córuni. Mam nadzieję, że będzie ładna pogoda a Cezary spisze się na medal.
[ Dodano: 16-04-2012, 08:42 ]
Gdzie Wy jesteście??? Kobiety...