Witajcie
bartoszek bez problemu chodzi na nóżkach i nie przechodzi buntu?
kilka razy próbował wymóc na mnie zeby wsiąść go na ręce ale ja kategorycznie odmówiłam
nawet czasem jak marudzi i nie chce to ide dalej a on zaczyna iść
czasem jest tak ze stanie i mimo ze ja ide i jestem juz sporo od niego stoi i płacze wtedy wracam biore go za reke i idziemy dalej
teraz chodzi bez problemu do moich rodzicow na nóżkach 2,5 km w jedna stronę
Julci sie tak dawałam i długo ja musiałam nosić ciagle mi sie wydawało ze małe nóżki nie sa w stanie tyle chodzić hehehe a po tem po domu szalała albo na placu z dzicmi i nóżki nie bolały tak wiec
w przypadku Bartoszka przed zima porzucimy wózek na rzecz łazikowania
i super sie sprawdza
tak sobie mysle Wisienka ze za bardzo przejmujesz sie ludzmi każde dziecko ma napady złości płaczu olej to .....
heheh wiem łatwo sie pisze jak baby z placu sie gapia no ale cóż trzeba zagryźć zęby
i robić swoje im wcześniej dziecko pozna zasady tym szybciej wszystko sie unormuje
NICOLA_1985,
w takim razie udanego wyjazdu :)