Miluśka, ja podkarpackie, ja czekałam 2 miesiące w zasadzie.
Niestety moja sędzina uznała ze dziecko ktore nie jest karmione piersią bez problemu moze być zabierane - jezeli nie udowadniasz ojcu winy ( jak ja) to znaczy ze jest normalny - a ze nam nie wyszło nie moze odbić się na dziecku..
ale ja na tym jeszcze nie skończyłam.. czas pokaze... szkoda, ze nie mamy zamkniętego wątku bo możnaby popisać spokojnie