heheh no no ;)nie powiem mu, bo w samozachwyt wpadnieMęża masz takiego nooo nawet nawet heheheh
Fajna ma bródkę.Dzieci go nie targają za nią?
Inia a jak z tymi pieluszkami ? Bo kiedyś chyba ty o te wielorazowe pytałaś.
Ja posprzątałam po obiedzie.Potem przyjechała na godzinkę koleżanka Aga .Pogadałyśmy ,ona się wyżaliła bo ma problemy za mężem i jego nałogiem %. Fajna baba nie jedną imprezę razem robiłyśmy , nie jedna flaszkę wypiły i w ogóle konie kraść można a takiego dziada ma.
Mój P oczywiście zaraz po obiedzie pojechał do siebie na pole w truskawki .Juz mnie rozpacz bierze.Wiecznie same jesteśmy. Wraca jak jest ciemno i tyle go mam.A Lila to już bardzo go widuje.