hej,
wiecie, moze was pociesze ze nie jest wcale u nas rozowo: maly placze dosc mocno, jest dosyc delikatny na to co ja jem, wiec staram sie lekkostrawnie, mnie ciagna szwy jak cholera, no i ten tylek moj biedny, cycki bola masakrycznie, nie spie duzo generalnie... Ale to kwestia podejscia... mysle o tym w kategorii "to minie" i juz

A teraz malemu sie tylek odparzyl, bo ona mini kupki potrafi puscic i nawet nie wiem i spi np tak z 2 godziny w tym, no i juz mamy czerwono i krostki kolo odbytu. Smaruje i zmieniam pieluchy ale tak ciezko go wyczuc.
Biniu, nie martw sie, czasami kobiety potrzebuja miesiecy aby oswoic sie z sytuacja i poczuc ze to "ich" dziecko. Ale jak czujesz sie z tym zle to pogadaj z lekarzem, albo jakas dobra ksiazke pogooglaj i kup.
Dzis przychodzi do nasz polozna i nam zwazy klocuszka
