Witam
u nas dziś wielki dzień, tzn. chrzciny
o 15:30 wyruszamy do kościoła, a potem do moich rodziców na imprezkę. na razie Filip śpi, mam nadzieję, że w kościele grzeczny będzie, tego się obawiam najbardziej
tak mi zależało, żeby na dziś być wyspaną, no ale niestety, dla juniora to dzień jak co dzień i się budził co 3h
jeszcze pogoda taka do bani, a tak mi zależało, żeby było ciepło i słonecznie...
odnośnie wychodzenia na spacery, to ja parę dni temu po raz pierwszy się odważyłam i wyszłam z Filipem w chuście "do ludzi". do tej pory nosiłam go tylko po domu, gdy musiałam coś porobić. teraz poszliśmy do sklepu, wybrałam najbliższy, żeby w razie czego szybko wrócić do domu
iii... bardzo pozytywnie mnie synuś zaskoczył
słoneczko świeciło, a on się rozglądał na boki i wyraźnie mu się podobało. gdy tylko weszliśmy po spacerku do domu od razu zaczął kwękać
oczywiście, nasza wyprawa spotkała się z wielkim zainteresowaniem na ulicy - mieszkam na wsi, wiecie jak to jest... jedna babka do swoich drzwi wejściowych nie mogła trafić, bo się co kilka kroków zatrzymywała i obserwowała "a co to idzie..."
ale co tam, spodobało mi się chustowanie na tyle, że zamierzam nosić Filipa częściej, to naprawdę wygoda - w jednej ręce miałam siatę z zakupami, a w drugiej psa na smyczy
mam do was pytanie, zwłaszcza do "tych was", które karmicie tylko butelką - czy trzymacie się tych zalecanych przerw pomiędzy karmieniami, tzn czy między jedną a drugą butlą jest przerwa 3 godziny? bo ja karmię w dzień butelką, ale staram się w miarę możliwości dawać też pierś, no i mam dylemat taki: przykładowo, Filip o 9 wypije butlę i powinien potem wytrzymać do południa, ale on niestety nie wytrzyma i np. o 11 już się drze, bo chce jeść. no więc ja mu wtedy daję cyca, bo tak można, ale zastanawiam się, gdybym ja go karmiła wyłącznie mlekiem modyfikowanym to co ja bym niby miała zrobić w takiej sytuacji? (że dziecko już chce zjeść, a jeszcze nie powinno?) myślę o tym od dłuższego czasu
powiedzcie jak to jest u was.
Beatka78, Hania śliczna faktycznie