Hej Dziewczynki.
piękne macie dzieci
Sylwia i Justyna, bidulki ale tak jak piszecie na szczęście już niedługo i koniec Waszych męczarni i w nagrodę będą wasze córcie - a coś mówili, że chłopcy to uparciuchy a tu proszę na koniec 2 dziewuchy takie twarde i nie chcą wyleźc
Wisnia, najlepszego dla Zuzi, dużo uśmiechu i zdrówka
U nas jakoś leci, dziś mały ma gorszy dzień, chyba ta zmiana pogody tak na niego włynęła, mnie za to głowa tak boli, że masakra
Niko cały dzień nie mógł usnąc, nie spał jakoś od 6, jakoś od 8 usypiało się mu i za chwile zryw i od nowa i tak w koło i do tego na pocieszenie cyc, ze zmęczenia usypiał przy cycku, dobudzic się go nie dało a jak go odkładałam to albo zryw od razu albo po chwili i płac, a potem zaś cyc, ojjj cięzki dzień był - ani pojeśc ani pospac, udało się mu usnąc dopiero kole 13.20 i śpi do teraz, co jakiś czas się przeciąga i grymasi, ale poza tym śpi jak zabity, jak się obudzi to pożre mnie żywcem taki będzie głodny
dziś w nocy pierwszy raz spał tak długo, bo prawie 5,5 godz. od 23 do 4,20.
noi dziś nareszcie odpadł kikucik
