u nas to bywało tak, że nieraz i 3 razy pod rząd zmieniałam pieluchę bo co czysta to narobione, bo co pierdną to mu coś poleciało, ale już jest lepiej, unormowało się to troszkę i nie ma az takich atrakcji. Najgorsze było to, że nieraz nawet nie wiedziałam że coś mu poleciało a potem pupa cała czerwonaco zje to prawie kupka
Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość