My siedzimy. Na dzialce
jest super ciepło więc szkoda się kisic w domu. Jutro mąż rano do pracy pojedzie a my sobie tu zostaniemy :)
-
dzwoneczek82
- Mistrzu dwa tysiace!
- Posty: 2143
- Rejestracja: 24 lut 2011, 22:32
a tyle moznawypija 3x po 200ml herbatki czyli 600ml.
a ja myślałm ze tylko 100ml na dzien... 
Patryk wypija herbatke raz dziennie a dzisiaj również i wodę.beatka ależ Hania podrosła...na tym zdjęciu w podpisie taka kruszynka a na tych najnowszych jak 6-cio miesięczny niemowlak...i jak świetnie siedzi...
my też dzisiaj prawie cały dzien na podwóreczku
Patryk strasznie dziś marudny był
chyba to wina zębow. Biedny męczy sie.-
dzwoneczek82
- Mistrzu dwa tysiace!
- Posty: 2143
- Rejestracja: 24 lut 2011, 22:32
a co do szczepień...to my mamy prawie pięć miesiecy a nie mieliśmy jeszcze drugiego. teraz przełożyliśmy na początek lipca, ze względu na wirusówkę Dawidka. 
Na biodrka też mamy jeszcze jedną wizytę...ale dopiero po skończeniu 6-ciu miesięcy.
W środę jedziemy na kontrol do dr od rehabilitacji.
A w lipcu czeka nas hematolog i neonantolog
....i jeszcze musze go umowic do nefrologa...
[ Dodano: 18-06-2012, 22:19 ] teraz gdy wiem ze mozna wiecej nie bede dziecku żałowała 
. Patryk potrafi tak głęboko włożyć rączki ze dławi sie własnymi dłońmi
Na biodrka też mamy jeszcze jedną wizytę...ale dopiero po skończeniu 6-ciu miesięcy. W środę jedziemy na kontrol do dr od rehabilitacji.
A w lipcu czeka nas hematolog i neonantolog
....i jeszcze musze go umowic do nefrologa...
[ Dodano: 18-06-2012, 22:19 ]
ponieważ sugerowałam sie "przepisem" na opakowaniu z herbatki...hihi...i myślałam ze wiecej jak 100ml herbaty dla niemowlaka to nie moznaNigdzie nie wyczytalam by ograniczac picie, zwlaszcza w upaly
teraz gdy wiem ze mozna wiecej nie bede dziecku żałowała to pewnie tez i pogody zasługa...ale te natarczywe wkładanie rączek do buźki i popuchnięte dziąsełka mówia same za siebieAlbo tej duchoty i pogody
. Patryk potrafi tak głęboko włożyć rączki ze dławi sie własnymi dłońmi -
nostromo20
- maniakogadacz
- Posty: 392
- Rejestracja: 26 lis 2011, 18:45
dzwoneczku u nas to samo też wszyscy twierdzą, że Filipowi następne ząbki idą, ale ja tam nic nie widzę póki co.
kurcze upał nie do wytrzymania był wczoraj, dziś też się tak zapowiada. Filip był wczoraj taki zmierzły, nie wiedziałam jak go ubrać do spania, bo było tak gorąco, że normalnie żal mi go było, bo widziałam, że mu za ciepło. no ale jak inaczej położyć dziecko spać jak nie w śpiochach? była godz. 21, a my cali mokrzy od gorąca, ściany domu tak nagrzane, że masakra, i jak biedne dziecko ma być spokojne?
zasnąć długo nie mógł bidulek.... Filip pije soczki z butelki i bardzo mu smakują, wodę też wypije, ale już nie tak chętnie.
ktoś tu pisał o pieczeniu... ja ostatnio też szaleję (z racji nowego piekarnika ). w zeszłym tyg. piekłam muffiny z coca-colą (przepis z "Moje wypieki" 
), a na sobotni mecz postanowiłam uraczyć siebie i męża kurczakiem pieczonym na butelce piwa (jeśli ktoś ogląda program Magdy Gessler, to wie o co chodzi). dziś mąż jedzie do Wa-wy na szkolenie do piątku i jutro przyjeżdża do mnie na 3 dni koleżanka, która nie dotarła w weekend, więc też już kombinuję co by tu w piekarniku stworzyć
też wszyscy twierdzą, że Filipowi następne ząbki idą, ale ja tam nic nie widzę póki co.kurcze upał nie do wytrzymania był wczoraj, dziś też się tak zapowiada. Filip był wczoraj taki zmierzły, nie wiedziałam jak go ubrać do spania, bo było tak gorąco, że normalnie żal mi go było, bo widziałam, że mu za ciepło. no ale jak inaczej położyć dziecko spać jak nie w śpiochach? była godz. 21, a my cali mokrzy od gorąca, ściany domu tak nagrzane, że masakra, i jak biedne dziecko ma być spokojne?
zasnąć długo nie mógł bidulek.... Filip pije soczki z butelki i bardzo mu smakują, wodę też wypije, ale już nie tak chętnie.ktoś tu pisał o pieczeniu... ja ostatnio też szaleję (z racji nowego piekarnika
). w zeszłym tyg. piekłam muffiny z coca-colą (przepis z "Moje wypieki" ), a na sobotni mecz postanowiłam uraczyć siebie i męża kurczakiem pieczonym na butelce piwa (jeśli ktoś ogląda program Magdy Gessler, to wie o co chodzi). dziś mąż jedzie do Wa-wy na szkolenie do piątku i jutro przyjeżdża do mnie na 3 dni koleżanka, która nie dotarła w weekend, więc też już kombinuję co by tu w piekarniku stworzyć -
nostromo20
- maniakogadacz
- Posty: 392
- Rejestracja: 26 lis 2011, 18:45
Hejka.
Co do picia, to moja prawie wogole nie pije, jak wypije 30 ml w ciągu dnia to jest dobrze.
A wogole to mi sie plakać chce, mam dola i nie wiem co robic- Iga bardzo msło je (no ale o tym to juz nie raz pisalam) do tego je tylko jak spi, a jak nie śpi to za nic w świecie nie pociagnie z buteli, wygina sie, macha ręcam, wypluwa
nie wiem co mam robić, dzisiaj od 12 godzin prawie nic nie jadla ale ona glodu tak jak by nie czula bo nie płacze.
Na spaniu zje, ale nie wiecej niz 120 ml, a co gorsza to ona teraz bardzo malo śpi i nawet nie mam kiedy jej da tego jedzenia, no i spi tylko po 20 min, więc zanim zdąży zjesć to juz sie budzi
No masakra z tym jest
Co do picia, to moja prawie wogole nie pije, jak wypije 30 ml w ciągu dnia to jest dobrze.
A wogole to mi sie plakać chce, mam dola i nie wiem co robic- Iga bardzo msło je (no ale o tym to juz nie raz pisalam) do tego je tylko jak spi, a jak nie śpi to za nic w świecie nie pociagnie z buteli, wygina sie, macha ręcam, wypluwa
nie wiem co mam robić, dzisiaj od 12 godzin prawie nic nie jadla ale ona glodu tak jak by nie czula bo nie płacze.Na spaniu zje, ale nie wiecej niz 120 ml, a co gorsza to ona teraz bardzo malo śpi i nawet nie mam kiedy jej da tego jedzenia, no i spi tylko po 20 min, więc zanim zdąży zjesć to juz sie budzi
No masakra z tym jestWróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość