Hej dziewczynki
Normalnie padam...
Pogoda jak w tropikach, parno duszno i goraco.
Pisalam jakis czas temu do szyszeczki. Pytalam co u nich, jak Laura. Odpisala, ze mala jest po operacji i zamiast gipsow nosi szyne Denis Browna do 4 roku zycia. Laura sie do nich przyzwyczaila ale bylo gorzej niz wczesniej z gipsami.
Dalej karmi piersia, a Laurka jest bez smoczkowa.
Koncem lipca konczy sie Gabrysi macierzynski i nie wie co dalej. Bo nie ma z kim malej zostawic, a mala wymaga codziennej opieki. A z jednej wyplaty bedzie ciezko.
Podczytuje nas i wie co u nas, ale brakuje czasu bypopisac.
Wspomniala, ze jest chetna na spotkanie w sierpniu tylko mamy dac jej znac kiedy i o ktorej
Mam Was wszystkie pozdrowic
A ja myslalam ze buty dzisiaj mi dotra (zamowilam w sklepie online niby w 24h dostawa, mam kilka butow z tego sklepu ale w stacjonarnym nie bylo mojego rozmiaru z tego fasonu wiec zamowilam) i nic... Mam nadzieje ze do jutra beda.
To samo z opaska dla Martysi....
Na centylach sie kompletnie nie znam. Nawet na nie nie zerkam.
Taki gorac ze az usiedziec w miejscu ciezko.