Mad usmialam sie ogladajac zdjecia Martynki, smieszne te jej pozy
a mezusia masz przystojnego
ja wczoraj bylam na babskiej imprezie u kolezanki
niestety musialam zabrac Hanie i Marcele bo moj mi nie pozwolil isc samej
on ogolnie nigdzie mnie nie puszcza
impreza byla super Hania przespala Marcel sie wybawil
ja troszke podrinkowalam
i wrocilam taxowka o 23.00
i tu zaczela sie jazda ze strony mojeg M
co ze mnie za matka ze nie mam nascie lat i powinnam w domu siedziec
nie poscil mnie po to zebym tak pozno wrocila
no co za facet
przeciez nie wychodze co sobote
a pozatym dzieci mu zabralam
narazie go zlewam i nie odzywamy sie
ale nerwy mi zszarpal wczoraj
czasami sobie mysle co ja robie w takim toksycznym zwiazku
jesli chodzi o zycie towarzyskie
przeciez jak wyjde raz na 2 miesiace to nie powinno byc problemu