Mad piekne zdjecia, wogole fajna z was para i widac zgraliscie sie ze swiadkami
a Martynka teraz widac ze taka mieszana na niektorych zdjeciach caly tata
dzwoneczek znalazlam cie na fb i pozwolilam sobie dodac
u was upaly a u nas cholera 16 stopni i leje
wiecie jakies 2 tyg temu jak prowadzilam wozek wiechalam przednim kolem w taka malutka studzienke co sa schowane liczniki od kazdego domu do wody i otworzyla sie metalowa przykrywa i ja z calej sily walnelam gorna strona stopy az slabo mi sie zrobilo, do domu juz wracalam boso bo nie szlo buta ubrac.
Noga zaczela puchnac i siniec, do lekarza nie szlam bo myslalam ze to stluczenie i przejdzie, dzis opuchlizna zeszla ale odstaje dziwna kostka i nadal boli a palcami ruszac zabardzo nie moge,
jutro ide do lekarza i na przeswietlenie i dowiedzialam sie ze moge ubiegac sie o odszkodowanie i firma to za mnie ma wszystko zrobic bo takie cos na chodniku musi byc zabezpieczone bo mozna sobie powazna krzywde zrobic, a to nalezy do urzedu miasta
zobaczymy co z tego wyjdzie, w tym tygodniu sprawa ma ruszyc