aneta11, moje badanie wyglądało tak. Najpierw na czczo pobrali mi krew i potem w ciągu 5 min kazali wypić glukozę, po dwóch godzinach pobrano mi ponownie krew. A ty po tych dwóch godzinkach poszłaś do domku czy od razu?!
Ja też z Bartkiem siedziałam prawie 2,5 godz przed blokiem mały urwis nie chciał iść do domu - znalazł sobie kolegę o rok starszego. Dopiero jak zaczęło grzmieć to się wystraszyli do domku mnie ciągnął

Ja to przyjęłam z uśmiechem na twarzy

bo plecki mnie zaczynały mnie boleć od ławki, bardzo niewygodna.
Ja dziś z dziewczynami z pracy wybieram się na grilla. Mój mężulec nie jest zadowolony, każe mi siedzieć w domu. Bardzo się martwi, że się coś stanie

mówi mu że będę na siebie uważać, a on dalej swoje. Synka wywiozłam do teściów i dopiero po niego jutro jadę

Trochę wytchnienia i nie trzeba się będzie gonić tylko spokojnie poplotkuje
