Oj to narazie dwóch chłopców szykuje się na świat w grudniu/styczniu. Nasza wizyta była zakłócona, moja kuzynka pojechała ze mną i kontrolnie robiła ktg, bo jest w 40 tc, przed moim wejściem do gabinetu okazało się, że ktg jej wyszło źle. Chodzimy do tego samego lekarza, więc cały stres przeszedł i na mnie na wizycie spr tylko czy dziecko żyje, czy rośnie i tyle płci już nie sprawdzaliśmy. Z tym śluzem dalej mam problem, bo jest żółty, a podczas badania lekarz tego nie widział. Duphaston mam zmieniony na Luteinę, bo ost plamienie było z łożyska nie muszę leżeć, ale mam oszczędzać się i nie dźwigać. Następna wizyta 11 sierpnia, ale będę musiała podejść wcześniej, bo lekarz zapisał mi za mało tabl. Po mnie weszła kuzynka pojechałyśmy do domu, a później mąż zawiózł ją do szpitala. Zrobili jeszcze raz ktg i na szczęście wyszło już dobrze., ale została zatrzymana na obserwacji do porodu, więc teraz czekamy jak urodzi.
Ja też czekam już na ruchy dziecka, ale jeszcze mam na to czas
, już nie mogę doczekać się.