Dziewczynki była u mojej endo,zobaczyła mnie po pół roku i stwierdziła,ze baardzo zeszczuplałam itd... Pytała o miesiaczki itd no i jej powiedziałam o co chodzi,mówiłam jej takze,ze cały czas biore te sterydy na nadnercza,ale od paru dni jak nie wezmę połówki wieczorem i tak dobrze sie czuje! a wcześniej jak nie wziełam serce i ręce caałe chodziły...No to mi mówi tak BETA bo płytkom nie ufa, mówiła,że jak jest ciąża to nadnercza pewnie ruszyły i mi te sterydy nie potrzebne dlatego tak sie zaczełam czuc ciężko i spuchnieta,mówiła,że juz powinna wystąpić @ jak odstawiłam luteine a na dodatek tempka nie spada i ona już wie,i że ona w cuda wierzy bo nie raz miała z takim przypadkiem do czynienia
zobaczyła wyniki R powiedziała,że są idealne do zapłodnienia a upłynnianiem mam sie nie martwic bo jest aglutynacja czyli tak jakby było i upłynnienie...Ja jej powiedziałam,ze w cuda nie wierze i ,ze wiem jak si,e czuje
Nie słuchała i powiedziała,ze jak tempka nadal nie spadnie to BETA,PROLAKTYNA,ACTH i NIESCZĘSNY KORTYZOL