gosia888
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6322
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:00

09 sie 2012, 15:01

.ale tak szczepiłam Jolkę więc teraz nie chcę wyróżniać
a ja tak szczepiłam Tomka i też nie mam co wyróżniać :-) A tymi dodatkowymi to spytam się lekarki, chociaż przy Tomku nie namawiała, a rotawirusy nie były wtedy modne. Znaczy nikt nie proponował tylko że teraz starsze dziecko w domu i może młodsze przydałoby się zaszczepić bo jednak na więcej chorób narażone będzie :ico_noniewiem:

Mad.
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5060
Rejestracja: 19 cze 2011, 12:02

09 sie 2012, 15:05

gosia888, nie Martynka nie byla chora. Ale jak rozmawiałam z położną o szczepieniach dodatkowych powiedziala ze wiekszy sens maja gdy ma sie starsze dziecko rowniez ktore chodzi do przedszkola. Wtedy mlodsze jest bardziej narazone. Albo wtedy warto szczepic jak maluch do zlobka idzie bomoze np rotawirusa stamtad przyniesc. My sie nie szczepimy dodatkowo.

gosia888
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6322
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:00

09 sie 2012, 15:09

Wtedy mlodsze jest bardziej narazone.
no właśnie też tak słyszałam. Co prawda u mnie starsze już tak nie choruje i do 1 klasy będzie chodzić. Bo jak chodził do przedszkola to przez pierwsze pół roku non stop chory :ico_olaboga:

Mad.
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5060
Rejestracja: 19 cze 2011, 12:02

09 sie 2012, 15:10

gosia888, starszy moze nie chorowac ale odinnych dzieci moze cos do domu przyniesc np. co Maksiu zalapac by mogl. Decyzja nie latwa.

gosia888
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6322
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:00

09 sie 2012, 15:13

ale odinnych dzieci moze cos do domu przyniesc
no niby tak tylko że w szkole ogólnie dzieci już tak nie chorują, to co miały wychorować to juź się wychorowały. Ale i tak spytam się lekarki co myśli na ten temat ona w porządku nie namawia bez powodu.

Z kolei była u mnie położna środowiskowa i zeszło na temat tych dodatkowych szczepionek i ona mówi że powiedziała jednej kobiecie że nie ma co się zapożyczać na te szczepionki wielka tragedia się nie stanie. No i ona powiedziała to lekarce a lekarka dała taki opieprz pielęgniarce za to że antyreklamę robi :ico_puknij:

Mad.
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5060
Rejestracja: 19 cze 2011, 12:02

09 sie 2012, 15:16

Bo lekarze maja dodatkowo placone chyba za to, a polozne nie ;-)
To jak starszaka masz juz w szkole to ja chyba bym nie szczepila ale decyzja nalezy do Ciebie. Jak masz fajna pediatre to podpytaj :-)

fortunata_fofa
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2033
Rejestracja: 16 kwie 2007, 16:53

09 sie 2012, 16:07

u was dyskusja o szczepionkach.Nam położna w szkole rodzenia poradziła, że skoro starsza idzie do przedszkola a drugie się urodzi to zaszczepić na pneumokoki starsza teraz-to juz jedna dawka u 3-latki a małą od razu nie czekać bo starsza będzie odporna ale może być nosicielem.Że jeśli dziecko nie będzie miało stałęgo kontaktu z dziećmi żłobkowymi czy przedszkolnymi to nie szczepić na pneumokoki ani meningokoki .Dopiero wtedy jak dziecko będzie szło doi przedszkola.

Tośka_30
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1367
Rejestracja: 09 sty 2009, 10:05

09 sie 2012, 17:44

Ja też własnie z powodu starszej przedszkolanki będę małą szczepić na rota.

PS. Ja ciągle :ico_ciezarowka: :ico_zly:

Awatar użytkownika
Kasiala
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1482
Rejestracja: 11 lis 2011, 14:07

09 sie 2012, 19:44

Hejka czytam Was ale nie mam weny do isania... ogólnie ciągle kłócę się z mężem... chyba inaczej wyobrażał sobie posiadanie dzieck... myślał ze życie mu się nie zmieni...? Cóż powoli wysiadam z tego wagonu... On całe noce przesypia ja tylko wstaję ale jak go zapytam czy odbije małą i zieni jej pieluchę ( to już za dnia) to słyszę zazwyczaj jedną odpowiedź "Boli mnie noga... bolą mnie plecy" a ja jestem ze stali...
Nie wiem czy Wam pisałam ale ma kręgozmyk tj przesunięcie kręgów względem siebie co u niego powoduje lekką rwę kulszową... ale to go nie boli cały czas!!! Ok rozumiem że boli ale mnie też plecy bolą ja się o wszystko muszę pytać o zgodę... czy mog się iść wymyć... zjeść śniadanie, posprzątać, nastawć pranie.. dzisiaj jak nie mógł małej uspokoić to mi powiedział "sprzątanie jest ważniejsze od dziecka" to mu powidziałam że dzieko ma dwoje rodziców a później mi powiedział "trzeba było nie chciceć dziecka" w tedy pękłam i się popłakałam i mu wykrzyczałam że od ką mała ise urodzia to wszystko źle robię że ani razu mnie nie pochwalił!!! On raz w tygodniu wyhodzi sobie do baru a ja... ja ciąglew domu jedyna rozrywka to spacery z dzieckiem w samotnosci bo on ze mną nie chodzi bo go plecy bolą!!!

Sory za użalanie się ale pękam pomału...

Awatar użytkownika
Marta26
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7825
Rejestracja: 06 sie 2007, 13:19

09 sie 2012, 20:53

Kasiala, przykro mi że mąż ma takie podejście. ale w nerwach nic mu nie wytłumaczysz- wiem po swoim. próbuj rozmawiać tak na spokojnie, jak będzie w dobrym nastroju.

w ogóle to witam, w koncu usiadłam dziś :ico_olaboga: rano umyłam dwa okna- w tym balkonowe, wyprałam, wyprasowałam i powiesiłam firanki i ogólne porządki robiłam bo odwiedzili mnie znajomi.
w tym tyg to już mam zajob totalny bo M. do pracy jezdzi już o 12tej a wraca koło 22giej :ico_noniewiem:
ogarnięcie dwójki wieczorem to nie lada zadanko

na szczęście Agatka jest typ grzecznej kobietki, czasem pokwęka tylko.

ma przytkany kanalik łzowy i idziemy jutro do okulisty bo ropieje oczko. obawiam się że trzeba jej będzie przetykać sondą ten kanalik bo ona od urodzenia tak ma że jej to oczko łzawi, mimo moich masaży kącika :ico_noniewiem:

wczoraj byliśmy na usg bioderek, mamy dawać tetre na bodziaka bo mała ma dysplazję, kontrola za 6 tyg

co do żółtaczki to nadal utrzymuje sie kolor chinczyka, po chrzcinach na kontrolne badanie krwi mykamy

miała badania na choroby metaboliczne- wynik z krwi jest prawidłowy, na mocz jakieś 1.5 tyg trzeba czekać jeszcze.

ogólnie jak widać się nie nudzę :ico_oczko:

mała rośnie i przybiera ładnie, 2 tyg temu ważyła 5,05 kg, ciekawe ile jutro. rekordem było to 490g przybrane w 7 dni :ico_oczko:

Madleine nie martw sie tą prawostronnością, moja też to ma. Smyk był lewostronny. i zwalczyliśmy to sami- z uporem maniaka podchodz do Marcinka tylko z lewej strony, na spaniu delikatnie mu głowke odwracaj, w łózeczku zrób tak żeby lewa strona była ciekawsza a prawa np. ściana. u nas skutkuje choć Agatka dzielnie walczy :ico_oczko:
w ogóle jedna lekarka w szpitalu mówiła że Agatka ma obniżone napięcie mięśniowe, druga że ma dobre to jej w wypisie wpisali że prezentowała zmienne napięcie mięśniowe, coś czuje że i neurologa zahaczymy :ico_noniewiem:

no, to wysmarowałam posta

Gosia, Maksiu już odchinczykował sie? Mam nadzieje że tak :ico_sorki:

Quanchita jak jesteś na diecie bezmlecznej to co na posiłki jadasz? bo ja mam ograniczać nabiał do minimum bo małą bardzo nagazowana i duużo śluzu ma w kupce. i nudne te posiłki że matko

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość