jenny jak czytam to mnie ciarki przechodzą.... myślę o was cały czas. O tobie, mężu bo jemu też na pewno jest trudno... a maleństwo ma tak silną wolę życia... może faktycznie nie wszystko przekreślone???? może wydarzy się cud...
A czy w takich przypadkach lekarze mówią że jest szansa nawet na 26 tc? i czy dziecko przebywające w "takich warunkach" ma szanse być zdrowym?
Przepraszam że pytam, ale o tym też myślę
trzymam mocno kciuki
Misia a jak u ciebie z temp?