margolcia
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 8756
Rejestracja: 07 kwie 2008, 15:55

Muszle laktacyjne

19 cze 2012, 09:20

jak w temacie mamusie kochane czy któraś z was ich używała ?? niebawem wracam do pracy i tak sobie wymyśiłam by je zakupić aby pracując tam zbierać nadmiar pokarmu który samoczynnie by wypływał nim piersi by sie przyzwyczaiły oraz podczas karmienia gdy z drugiej piersi również leci...proszę o opinie :ico_sorki:

lilo

19 cze 2012, 15:49

margolcia, ja nie stosowałam nigdy tych muszli, jak wracałam do pracy po prostu wcześniej ustawiłam tak karmienia żeby laktacja się zdążyła do nowego rytmu dostosować.


Problem z nadmiarem to nie tylko wypływanie mleka ale też ból, napięcie skóry i tu muszle chyba nie pomogą a to znacząco wpływa na komfort pracy.


A tak z ciekawości - to mleko można potem wykorzystać?

margolcia
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 8756
Rejestracja: 07 kwie 2008, 15:55

19 cze 2012, 18:13

A tak z ciekawości - to mleko można potem wykorzystać?
jest napisane ze tak

lilo

19 cze 2012, 21:01

margolcia, ciekawe. Chyba trzeba często je opróżniać bo mleko powinno być przechowywane w chłodzie raczej?


Tak czy inaczej - oby powrót przebiegł bezboleśnie - fizycznie i psychicznie :ico_oczko: :ico_sorki:


Może jeszcze ktoś wpadnie kto miał z tymi muszlami do czynienia :ico_sorki:

Mad.
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5060
Rejestracja: 19 cze 2011, 12:02

19 cze 2012, 21:46

margolcia, na wiosennych mamach bodajże Asienka86 uzywa muszli...
Ja sama sie nie wypowiem bo nie wiem co i jak :ico_sorki:

Awatar użytkownika
pinko
4000 - letni staruszek
Posty: 4937
Rejestracja: 28 lut 2008, 12:40

26 cze 2012, 08:44

margolcia, ja stosowałam muszle laktacyjne medeli, super sprawa, miałam trochę poranione brodawki i dzięki muszlom ładnie mi się goiły i nie bolały aż tak bardzo. Były, jak dla mnie o niebo lepsze niż wkładki laktacyjne. Co do mleka, które tam się gromadziło, było go mało, poza tym muszle mają dziurki żeby pierś oddychała i nadmiar by Ci się wylewał, więc gromadzić za bardzo się nie da. Zresztą ja to mleko wylewałam, bo wydawało mi się nie czyste, sama się pociłam i miałam wrażenie, że to mleko jest z brudem i potem.

Awatar użytkownika
iw_rybka
Wodzu
Wodzu
Posty: 17728
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:40

26 cze 2012, 12:35

margolcia, jak lezalam teraz 10 dni w szpitalu po urodzeniu Szymusia,to na wczesniakach byla mama,ktora wlasnie zakupila te muszle i super sprawa! Siedzialysmy razem od pierwszych godzin zycia naszych maluszkow i wyciskalysmy kropelki mleka,zeby rozbujac laktacje,potem sciagalysmy laktatorem i po paru dniach,ja jak sciagalm z jednej piersi,to z drugiej potok szedl na zwykla wkladke i zalewalo mnie,a ona wlasnie miala te muszle i jak sciagala laktatorem z jednej piersi 30 ml,to w tym samym czase z drugiej nalalo jej sie tyle samo do muszli :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: I tez wlewala do butelki i podawala dziecku,po karmieniu myla ta muszle i wyparzala jak laktator :ico_sorki:

Wiadomo,ze nie mozna chodzic z tym 8 godzn i potem takie melko podac dziecku,ale w takiej sytuacji kiedy sciagasz laktatorem,to super sprawa :ico_sorki:

Jedyny minus,ze raczej pod obcisle bluzki nir zalozysz,bo sie odznaczaja :ico_oczko:

Awatar użytkownika
martaraz
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3604
Rejestracja: 05 lut 2010, 23:35

03 lip 2012, 22:53

Nie słyszałam o tych muszlach.....ale to musi być super sprawa :))

Awatar użytkownika
Qanchita
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3185
Rejestracja: 20 sie 2009, 16:47

06 lip 2012, 19:46

margolcia, ja zakupiłam te muszle po urodzeniu córeczki...z Avent akurat.
U mnie się niestety nie sprawdziły, chociaż położna bardzo je zachwalała.
Są sztywne bo plastikowe i było w nich niewygodnie. Piersi się pociły no i nie nadawało się to żeby wyjść z domu bo mocno zniekształcają pierś i wygląda się komicznie...nawet pod nieobcisłą bluzką :ico_oczko:
Powiem Ci jak sama sobie radziła z powrotem do pracy... wróciłam na 7 godzin bo godzina się należy na karmienie. Do tego kierowniczka zgodziła się żebym sobie w połowie robiła przerwę 15min na odciąganie pokarmu :-)
Miałam w pracy laktator elektryczny więc odciąganie to była chwila. Potem mleczko do lodówki i zabierałam je ze sobą do domu. Na następny dzień dawałam ten zapas do niani:)
W moim przypadku muszle to strata kasy była. Leżą w szafie i czekają teraz na kolejne karmienie ale pewnie tak samo się nie sprawdzą i je sprzedam :-)

Awatar użytkownika
szpilunia
Maniak forumowy
Maniak forumowy
Posty: 316
Rejestracja: 20 sty 2012, 15:57

23 sie 2012, 12:15

Ja je odkryłam za późno, ale na pewno przy następnej okazji spróbuję :)

Wróć do „Noworodki i niemowlęta”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość