to ja tu się witam oficjalnie ze wszystkimi rozpakowanymi letnimi mamusiami
Julchik gratulacje przeogromne
u nas zaczne standardowo... żółtaczka nadal jest
spada ale mega powoli i w koncu dostała Agatka ursopol. od dziś zastosujemy bo trzeba go było zamówić, normalnie go w aptekach nie ma. Boje sie troche czy pomoże bo to nasza ostatnia deska ratunku
a do tego gorzkie to jak cholera, pewnie Agatka spluje tym cały dom
poza tym wszystko z nią super, waga wczoraj pokazała 5750g a długość-uwaga- 69 cm
Mała super ciągnie już główkę i powoli zaczyna łapać przedmioty- ale nieporadnie
co do tęsknoty za ciążą- nieeeeeeeeeeee. Teraz jest cudnie, mam taki mały promyczek który ciągle się do nas śmieje. Nawet smyk przy niej złagodniał
Quanchita mogę się podpisać pod twoim zdaniem- też bym już ciąży psychicznie nie zniosła- tym bardziej że potem pewnie czekałby nas bój z żółtaczka
junior w pkolu 3ci dzien i już coś mu furczy w nosie, podejrzewam że jutro już zaliczy wagary
załatwił sie chyba w niedziele na placu zabaw bo było chłodno dosyća on latał jak szalony i był mokry od potu